[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Jedynie osób pochodzenia tureckiego, marokańskiego, surinamskiego i indonezyjskiego jest w Holandii więcej niż Polaków (oczywiście nie licząc samych Holendrów) – wynika z danych Centralnego Biura Statystycznego (CBS).
Obywatele Polski to największa nowa grupa imigrantów w Holandii wynika z analizy CBS. Mieszkańców z korzeniami w Turcji, Maroko, Surinamie czy Indonezji jest w Holandii więcej, jednak w większości przypadków są to osoby od dawna tu przebywające lub tu urodzone (ale przez rodziców-imigrantów).
Imigranci z Indonezji – byłej holenderskiej kolonii – przebywali do Holandii głównie w okresie po zakończeniu II wojny światowej i uzyskaniu przez Indonezję niepodległości (1949 r.). W latach 1945-1965 przyjechało ich do Holandii ok. 300,000.
W przypadku Turków i Marokańczyków zaczęło się od sprowadzania przez holenderski rząd i firmy tanich robotników „czasowych” w latach 60. i 70. Szybko rozkręcająca się gospodarkach, podnosząca się z wojennych zniszczeń, potrzebowała wielu rąk do pracy. Inaczej niż planowano, wielu imigrantów z Turcji i Maroka nie wróciło jednak do ojczyzn. Wręcz przeciwnie: w kolejnych latach zaczęli sprowadzać do Holandii swe rodziny. Dziś osób tureckiego pochodzenia jest w Holandii około pół miliona, a marokańskiego – około 370,000.
Kolejną wielką falą imigracji była ta z połowy lat siedemdziesiątych. Surinam, również będący holenderską kolonią, uzyskał w 1975 r. niepodległość. Do 1980 r. mieszkańcy już wolnego Surinamu mogli zdecydować, czy chcą pozostać w swej ojczyźnie czy przenieść się do Holandii. Począwszy od 1973 r. po dziś dzień do Holandii przeniosło się ok. ćwierć miliona Surinamczyków, z czego połowa właśnie w latach siedemdziesiątych.
Obecnie piątą największą grupą imigrantów w Holandii są Polacy. Przybysze znad Wisły przyjeżdżali do Niderlandów od dawna: Polscy górnicy w Limburgii na początku XX wieku, polscy żydzi w Hadze, polscy żołnierze wyzwalający Holandię z niemieckiej okupacji, Polacy wyjeżdżający do Holandii w trakcie stanu wojennego. Dobrze opisano to w książce „Sto lat tęsknoty”: http://www.niedziela.nl/index.php?option=com_content&view=article&id=5960:temat-tygodnia-honderd-jaar-heimwee-sto-lat-tsknoty&catid=96:temat-dnia&Itemid=187. Nie były to jednak liczne grupa. Dopiero po wstąpieniu Polski do UE i otwarciu kilka lat później holenderskiego rynku pracy dla pracowników z nowych państw UE, liczba Polaków w Holandii mocno wzrosła.
Ponieważ wielu Polaków przebywa w Holandii czasowo albo już od lat dzieli swe życie pomiędzy Holandią (praca), a Polską (rodzina, dom), trudno dokładnie oszacować faktyczną liczbę Polaków w Holandii. Według jednego z szacunków jest to ok. 180,000 lub nawet więcej (http://www.niedziela.nl/index.php?option=com_content&view=article&id=7195:ilu-nas-jest-180000-a-pewnie-i-wicej&catid=96:temat-dnia&Itemid=187).
Także w 2014 r. Polacy stanowili największą grupę obcokrajowców, którzy zameldowali się w holenderskich urzędach gmin. Było to 24,000 osób. Choć trzeba też dodać, że 12 tysięcy Polaków się wymeldowało. Bilans jest jednak dodatni: zameldowanych Polaków jest w Holandii o 12 tysięcy więcej.
Przybywa też Syryjczyków uciekających z pogrążonej w wojnie domowej ojczyzny. W 2014 r. do Holandii przyjechało 8,500 Syryjczyków i w sumie jest ich już tutaj 22,500, poinformował dziennik „De Telegraaf”.
Miniony rok był w ogóle rekordowy pod względem imigracji w Holandii. W sumie przyjechało do Holandii aż 181 tysięcy osób, poinformowało CBS. To najwyższy wynik w dziejach tych pomiarów. Jednocześnie Holandię opuściło 144,000 osób. Bilans to zatem 37,000 osób na plusie.
Ponieważ w 2014 r. również przyrost naturalny był dodatni (urodziło się o niespełna 36,000 osób więcej niż zmarło), oznacza to, że ogólna liczba mieszkańców Holandii wzrosła w ubiegłym roku o 73,000. Mała Holandia to już od lat jeden z najgęściej zaludnionych krajów Europy, ale w 2014 r. zrobiło się tu jeszcze tłoczniej.
Ł.K., Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
ich nie trzeba rabac sami się rabia a i swego jezyka nie znaja matoly
a ty TROGLODYTO jesteś tu urodzony ? i ;rąbiesz tych Polaków po rogach tak jak holenderskie biura pracy
Takie polskie:(
To wszystko było możliwe nim Polska trafila do UE a analfabeci z tego kraju masowo najechali na Holandie :(
Ale niestety jestesmy najbardziej rozproszona grupa imigrantow. Brak wsrod nas konsolidacji. Moze czas skupiac sie w wieksze srodowiska, aby 2500 tysiaca szemranych agencji pracy tymczasowej nie wykorzystywaly Polakow, placili nadgodziny a nie uprawiali kumulacje" jesli w ciagu tygodnia masz 41 h to zaplacimy, ale jesli pracowales 3 dni po 10 h to nie ma nadgodzin"