Holandia: Brakuje lekarzy. „Coraz dłuższe listy oczekujących"

Holandia

Pacjenci w całej Holandii muszą coraz dłużej czekać na wizytę u specjalisty, przy czym czas oczekiwania na wizytę u gastroenterologa jest średnio o 13 tygodni dłuższy niż zalecane cztery tygodnie, zaś u neurologa – średnio o 7 tygodni dłuższy. Wynika tak z ostatniej analizy przeprowadzonej przez stronę porównawczą Independer.

„Starzenie się populacji jest znaczącym czynnikiem napędzającym popyt na specjalistyczną opiekę” - informuje Manon Spaander, przewodnicząca Holenderskiego Stowarzyszenia Gastroenterologów i Hepatologów. „Nikt nie jest zadowolony z tych list oczekujących. Sytuacja staje się coraz bardziej pilna, a my, jako lekarze, zastanawiamy się, jak można ją poprawić” — powiedziała Spaander.

Alarmujący jest fakt, że aż 86% klinik gastroenterologicznych i prawie 80% oddziałów neurologicznych nie jest w stanie sprostać temu celowi, co świadczy o ogólnokrajowym problemie z dostępem do opieki zdrowotnej, którego przyczyną jest niedobór specjalistów i rosnące zapotrzebowanie.

„Po prostu jest za dużo pacjentów i za mało lekarzy” – powiedział Robert Chabot, członek zarządu Dutch Association for Neurology. „Na przykład szpital na północnym wschodzie Amsterdamu poszukuje obecnie pięciu neurologów, podczas gdy w Zelandii jeden szpital ma tylko jednego neurologa”.

Pacjenci z pilnymi problemami zdrowotnymi są traktowani priorytetowo, podczas gdy ci z mniej krytycznymi schorzeniami, takimi jak przewlekłe migreny lub dolegliwości brzuszne, często czekają wiele miesięcy na wizytę. „Konsekwencje mogą być bardzo przygnębiające” — powiedział Tijmen Hendriksen, rzecznik Federacji Pacjentów. „Ludzie muszą znosić ból dłużej, ich stan się pogarsza i ostatecznie potrzebują poważniejszego leczenia”.

Chociaż istnieją wytyczne wymagające, aby pacjenci byli przyjmowani w ciągu czterech tygodni, nie są one prawnie wiążące, a szpitale nie ponoszą żadnych kar za ich nieprzestrzeganie.

02.01.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)