Holandia

Prokuratura podejrzewa dwóch rodziców zastępczych oskarżonych o poważne znęcanie się nad 10-letnią dziewczynką, która była pod ich opieką, o znęcanie się również nad trójką innych dzieci zastępczych. Są to dwaj chłopcy i przyrodnia siostra pierwszej ofiary.

Jak ujawniła prokuratura, stan 10-letniej dziewczynki jest stabilny, choć będzie ona wymagała intensywnej terapii do końca życia. Zarówno biologiczna matka chłopców, jak i dziewczynki są wściekłe.

Chłopcy, którzy mieli 11 i 5 lat, gdy mieszkali z rodzicami zastępczymi, byli rzekomo kopani i bici. Rodzice zastępczy wciskali im niedopałki papierosów w skórę, poza tym bracia musieli spać w kojcu dla psów. Dostawali też bardzo mało jedzenia. Rodzice zastępczy rzekomo znęcali się nad chłopcami pomiędzy 20 lipca 2021 roku, a 13 września 2021 roku.

Prokurator powiedział sądowi w Rotterdamie w poniedziałek (25 listopada), że po wcześniejszych doniesieniach medialnych o 10-letniej dziewczynce, psycholog, który leczył jednego z braci, zgłosił się. Udostępnił on policji i wymiarowi sprawiedliwości nagranie wideo, na którym widać jednego z chłopców mówiącego o znęcaniu się.

Czwarte dziecko, przyrodnia siostra 10-letniej dziewczynki, rzekomo była ofiarą rodziców zastępczych w okresie od 12 marca 2022 roku, do 31 grudnia 2023 roku. Miała wówczas 2 i 3 lata. Podejrzani rzekomo kopali ją po całym ciele i zmuszali do stania w wiadrze z własnymi odchodami. Ogolili jej również włosy. Stan zdrowia 10-letniej dziewczynki, która w maju trafiła do szpitala w ciężkim stanie, jest stabilny, ale będzie ona wymagała intensywnej opieki do końca życia.

Dziewczynka doznała uszkodzenia mózgu i złamanych kości i przez tygodnie była w śpiączce. Kiedy zabrano ją do szpitala, ważyła zaledwie 20 kilogramów. Prokuratura podejrzewa, że rodzice zastępczy próbowali zabić 10-latkę, spychając ją ze schodów. Zamykali ją również w klatce z przymocowanymi do niej przewodami elektrycznymi, związali jej ręce i nogi oraz zakleili jej usta taśmą.

Matka chłopców jest zła i smutna. Nie została jeszcze przesłuchana przez różne inspektoraty badające bezpieczeństwo opieki w rodzinie zastępczej Vlaardingen. Według rzecznika biologicznej matki chłopców, początkowo odradzano jej zgłaszanie nadużyć na policję. „Wcześniej dzieliła się swoimi doświadczeniami, ale jej zdaniem zrobiono za mało. Uważa, że jej doświadczenia zostały przemilczane. Jej prośba o zgłoszenie incydentu na policję została odrzucona. Gdyby tylko zrobiła to w tamtym czasie, udałoby się zapobiec przemocy”.

Dla matki dziewczynek pozostaje niewiarygodne, że jej dzieci zostały umieszczone w rodzinie zastępczej, która dopuściła się nadużyć wobec innych dzieci już w 2021 roku.

Oskarżeni, Daisy W. i Johnny van den B., oboje w wieku 37 lat, nie byli obecni w sądzie w poniedziałek.

---

27.11.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

< Poprzednia		Następna >