[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Holenderska prokuratura zażądała w czwartek (21.06) kary ośmiu lat pozbawienia wolności dla Dariusza U., oskarżonego o zamordowanie w lipcu 2011 roku w Schiedam swego rodaka. Oskarżony nie przyznaje się do winy.
O sprawie morderstwa w Schiedam pisaliśmy już kilkakrotnie, podobnie jak wiele niderlandzkich mediów. Holenderska policja miała początkowo problemy z ustaleniem tożsamości ofiary. Ciało mężczyzny znaleziono w lipcu 2011 roku w rowie przy ulicy Polderweg w Schiedam.
Po kilku miesiącach sprawa nabrała przyspieszenia. Nie tylko zidentyfikowano ofiarę i nawiązano kontakt z rodziną zabitego, ale udało także się wpaść na trop mężczyzny podejrzanego o dokonanie tej zbrodni. Aresztowano go na początku października 2011 roku, o czym również informowaliśmy (http://www.niedziela.nl/index.php?option=com_content&view=article&id=4857:holandia-podejrzany-o-morderstwo-polaka-w-schiedam-aresztowany&catid=77:holandia&Itemid=128).
W czwartek (21.06) holenderska prokuratura zażądała w sądzie w Rotterdamie ośmiu lat więzienia dla oskarżonego. Oskarżony Dariusz U. ma 40 lat. Jak informuje lokalna telewizja RTV Rijnmond, oskarżony twierdzi, że nie ma nic wspólnego z tym morderstwem. Wedle telewizji oskarżony przyznaje, że wysadził wówczas mężczyznę gdzieś w Schiedam, ale następnie odjechał i nie wie, co się dalej działo z pozostawionym w Schiedam mężczyzną.
Prokuratura zwróciła jednak uwagę na fakt, że przy ciele ofiary znaleziono puszkę piwa, na której znajdowały się ślady DNA oskarżonego. Leżał tam także nóż, którym ofiara została zamordowana. Na nożu znaleziono ślady DNA więcej niż jednej osoby, ale wśród nich było również DNA oskarżonego Dariusza U.
Przeciwko Dariuszowi U. świadczy także fakt, że poruszał się on samochodem ofiary (już po śmierci mężczyzny).
Adwokat oskarżonego argumentował jednak, że „nie ma bezpośredniego dowodu, łączącego jego klienta z tą śmiercią” – czytamy na stronie RTV Rijnmond (http://www.rijnmond.nl/nieuws/21-06-2012/eis-8-jaar-cel-voor-poolse-moord). Adwokat Kupelian odnosił się do kolejnych poszlak.
Puszka piwa ze śladami DNA?
– To było miejsce spotkań Polaków. Być może mój klient był tam już wcześniej i była to zatem stara puszka – argumentował adwokat.
Nóż?
- Pochodzi z zestawu noży Ikea, który stał we wszystkich mieszkaniach tej polskiej społeczności. Znaleziono na nim ślady DNA nie tylko mojego klienta.
Samochód?
- On [oskarżony] już od dłuższego czasu jeździł tym samochodem i używał go także do dowożenia Polaków do pracy. W tej społeczności było to normalne, że ludzie nawzajem pożyczali od siebie różne rzeczy – bronił swego klienta adwokat.
Wyrok w sprawie zapaść ma 5 lipca.
ŁK, Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia: Czekoladowe litery droższe o 25%! |
Holenderska kolej uruchamia biuro rzeczy znalezionych online |
Holandia: Fasada Ahoy Rotterdam pomazana sztuczną krwią |
Holenderka w szpitalu po wypiciu zatrutego alkoholu w Laosie. 3 osoby nie żyją! |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Niech mnie kule bija.O kim ja tu czytam.Oko,Maciej,Moniczka?Dzieci kochane.Szmat czasu.Sasiad syn sasiada i sasiadka.Zbieg okolicznosci?Nie.Niemozliwe.Co u nich?
Wlasnie sie z nimi wszystkimi widzialem i nikt nic takiego nie napisal z nich .
Wiec chyba sie ktos podklada za kogos
Zenada !!ten co to pisal bo chyba nie ma co robic
Niech kazdy sobie zrobi taki rachunek sumienia-kiedy ostatnio zapytał sie znajomego czy wszystko w porzadku?
-czy pomogł gdy ktos znalazł sie w potrzebie?
-czy chociaz wysłuchał,doradził?
Kazdy z czasem przekonuje sie,ze nie mozna zyc tylko dla siebie,bo tak jest bardzo trudno na obczyznie.Pogon za kasa,ja mam swoje sprawy,inni to patologia,nieudacznicy tak tu jeden o drugim mówi.
Z perspektywy zycia tu kilku lat juz nauczyłem sie grzecznosciowego po polsku,,,hoe gaat het? alles goed?,,,
Tylko niekiedy gdy usłysze polską mowe i powiem komuś obcemu,,dzien dobry,,to ten mi nie odpowie tylko zdziwiony gapi sie gdzies w niebo,dlaczego?( przeciez to tak pieknie brzmi!!!
Tacy jesteśmy cywilizowani ze turki,marokańcy i reszta nas prześcigają tu każdy na siebie patrzy wilkiem.
N.L. to kraj gdzie można wiele, wiec jak ktoś sobie pracuje, pije piwko pali jointy, to jest o.k., ale niestety wiele jest klimatów gdzie można dostać w łeb od polaków za nic i to trzeba eliminować
Obracasz się w takich kręgach, taki się stajesz.