[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Pieter Omtzigt, lider partii Nowa Umowa Społeczna NSC, ogłosił, że jego ugrupowanie nie wejdzie do nowego rządu. Oznacza to zerwanie trwających od kilku tygodni negocjacji.
Przypomnijmy, wybory do drugiej izby holenderskiego parlamentu Tweede Kamer odbyły się 22 listopada 2023 r., a najwięcej mandatów uzyskało w nich antyimigracyjne, eurosceptyczne, antyislamskie PVV populisty Geerta Wildersa.
PVV nie ma jednak większości w Tweede Kamer, więc jeśli Wilders chce utworzyć rząd, to musi przekonać do współpracy potencjalnych koalicjantów. Już przed Bożym Narodzeniem rozpoczęły się rozmowy szefa PVV z liderami liberalno-prawicowego VVD, chadeckiej Nowej Umowy Społecznej NSC oraz Ruchu Rolników i Obywateli BBB.
Wilders od kilku tygodni rozmawiał więc z liderką VVD Dilan Yesilgöz, szefem i założycielem NSC Pieterem Omtzigtem oraz Caroline van der Plas z BBB. Początkowo głównym tematem rozmów były kwestie związane z państwem prawa i przestrzeganiem konstytucji.
Populistyczne PVV w przeszłości proponowało bowiem rozwiązania sprzeczne z zasadami państwa prawa i holenderską konstytucją. Bardziej mainstreamowe VVD i NSC chciały się więc upewnić, czy Wilders na pewno porzucił już najbardziej kontrowersyjne pomysły. Lider PVV od kilku miesięcy zapewnia, że w wielu kwestiach złagodził stanowisko, a jego partia jest gotowa do wzięcia odpowiedzialności za rządzenie krajem.
Długo wydawało się, że negocjacje - choć trudne - zmierzają w dobrym dla Wildersa kierunku. W minionych dniach doszło jednak do kryzysu.
Omtzigt zarzucił Ronaldowi Plasterkowi, który koordynuje rozmowy koalicyjne, że ten zbyt późno przekazał mu raport na temat trudnego stanu finansów państwa. Liderowi NSC nie spodobały się też medialne przecieki na temat negocjacji. -Myślałem, że prowadzimy poufne rozmowy - powiedział, cytowany przez nu.nl.
Zerwanie obecnych negocjacji nie oznacza jednak, że NSC „w ogóle nie chce rozmawiać” na temat przyszłego rządu, powiedział Omtzigt. Szef NSC nadal promuje np. pomysł „rządu ekspertów” z szerokim poparciem parlamentarnym. Nie zamierza jednak tworzyć „klasycznego rządu koalicyjnego”. Podkreśla jednak, że nadal jest gotów do „konstruktywnych rozmów”.
Stanowisko Omtzigta jest więc nie do końca jasne. Ta faza negocjacji nad ewentualnym rządem czterech partii (PVV, VVD, NSC, BBB) zakończyła się jednak (przynajmniej tymczasowym) fiaskiem. Wiadomo więc, że nowy rząd - zdominowany przez silne PVV Wildersa - szybko nie powstanie.
Negocjacje nad powołaniem nowego rządu często trwają w Holandii bardzo długo i wiele wskazuje na to, że podobnie może być tym razem. Dopóki nie powstanie nowy gabinet Holandią rządzić będzie rząd w stanie dymisji z premierem Markiem Rutte na czele.
07.02.2024 Niedziela.NL // fot. C.W. Burgers / Shutterstock.com
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia: Wynajem w Amersfoort - ile to kosztuje? |
Holandia: We Fryzji znaleziono fragment rzadkiego miecza wikingów! |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Narszcie koniec tego błazna (trochę za ładne słowo użyłam tutaj)
PIS powinien być zlikwidowany w Polsce oraz w Unii Europejskiej.
Zarówno jego partię jak i PiS oraz inne prawicowe populistyczne partie powinno się prawnie zlikwidować i zakazać powstawania takich tworów
I rozumiem, że ty jako imigrant już spakowałeś walizki i wyjeżdzasz z Holandii