[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
W nocy z czwartku na piątek aktywiści postawili we Vlissingen, mieście na południowym zachodzie Holandii, pomnik upamiętniający ofiary niewolnictwa. Wcześniej władze miasta nie zgodziły się na taki monument.
Z analizy historycznej sporządzonej na zlecenie władz miasta okazało się, że żadne inne europejskie miasto nie zarobiło w latach 1750-1782 na handlu niewolnikami tyle, co Vlissingen. Około jedna czwarta ówczesnej gospodarki Vlissingen była pośrednio lub bezpośrednio zależna od handlu niewolnikami.
Kilka tygodni temu władze miasta zdecydowały, że 1 lipca oficjalnie przeproszą za krzywdy wyrządzone ofiarom tego procederu. 1 lipca obchodzone jest święto Keti Koti, upamiętniające zniesienie niewolnictwa.
Pomysł postawienia pomnika we Vlissingen jednak odrzucono. Według aktywistów radni tłumaczyli to tym, że w pobliskim Middelburgu stoi już taki pomnik. -Uznali, że jeden wystarczy - tak postawę rady miasta skomentowała Angélique Duijnam, aktywistka z organizacji Keti Koti Zeeland, cytowana przez portal nu.nl.
Aktywiści wzięli więc sprawy w swoje ręce. Przy bulwarze, niedaleko miejsca, z którego kiedyś wypływały statki po niewolników z Afryki, umieścili pomnik upamiętniający ofiary niewolnictwa.
To niewielki, skromny pomnik, przedstawiający miskę przypiętą łańcuchem do srebrnej podstawy z wycięciami w kształcie łez lub kropli. Znajduje się nieco na poboczu bulwaru, za niskim murem i nie jest bardzo widoczny.
Duijnam zdaje sobie sprawę, że postawiony bez pozwolenia pomnik może zostać szybko usunięty. -Mam jednak nadzieję, że mieszkańcy Vlissingen pomyślą: to dobry pomysł, pomnik już stoi i niech tak zostanie - powiedziała Duijnam, cytowana przez lokalny portal omroepzeeland.nl.
30.06.2023 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia: Chłopiec ugodzony nożem w supermarkecie! |
Holandia: Samochód wpadł do kanału. 31-latka i jej dwoje dzieci rannych |
Holenderski producent autobusów elektrycznych Ebusco uratowany bankructwem |
Holandia: Produkcja rowerów? W Polsce więcej niż w Holandii |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Myślę, że nie. Nie sądzę by niewolnicy przyjeżdżali na ochotnika i przykuwali się łańcuchami.
Dzisiaj masz wybór, chcesz pracować w danej firmie? To pracujesz. Nie chcesz być Mobingowana - zwalniasz się z pracy, nie podoba Ci się atmosfera ? Idź pracować gdzie indziej. Nie ma problemu. Jest więcej wolnych wakatów niż bezrobotnych. Dzisiaj w Holandii można przebierać w ofertach pracy bez najmniejszego problemu. Po prostu nie dawaj się. Nigdy nie miałem z tym problemu i nigdy nie byłem bezrobotny. To wszystko zależy wyłącznie od Ciebie!