Holandia: Testy kończące podstawówkę „to znęcanie się nad dziećmi”. O co chodzi?

Holandia

Fot. Shutterstock, Inc.

Ponieważ najstarsze dzieci w holenderskiej szkole podstawowej przygotowują się do obowiązkowego „testu końcowego”, który zadecyduje o ich przyszłości edukacyjnej – przynajmniej na krótką metę – pojawia się coraz więcej wątpliwości dotyczących niderlandzkiego systemu edukacji.

Według programu publicystycznego Pointer, w żadnym innym kraju decyzja o dalszej przyszłości dzieci nie zapada w tak młodym wieku, a obecny system nadal opiera się na testach i pomysłach z lat 60. Co gorsza, regularnie dochodzi do dyskryminowania dzieci imigrantów.

„To znęcanie się nad dziećmi (...)” – powiedziała Jacqueline Nobels, nauczycielka ze szkoły De Peppelaer w Haarlem. „Myślę, że jest coraz gorzej. Dzieci stają się coraz bardziej nerwowe. Mają dopiero 12 lat i muszą decydować o swojej przyszłości. Co my, u licha, robimy?” - mówiła Nobels. 

Pod koniec szkoły podstawowej holenderskie dzieci poddawane są testowi opartemu na normach, w którym porównuje się je z rówieśnikami w celu określenia, na jakim poziomie edukacji średniej będą się uczyć: VWO, Havo lub VMBO. Chociaż teoretycznie możliwe jest później awansowanie do „lepszej” szkoły, badania sugerują, że w rzeczywistości trudno jest przejść na wyższy poziom.

Co więcej, liczne badania – na przykład przeprowadzone przez CPB i SER – sugerują, że holenderski system edukacji zwiększa nierówność szans: dzieci rodziców gorzej wykształconych i dzieci posługujące się w domu innym językiem ojczystym znajdują się w niekorzystnej sytuacji strukturalnej i często są dyskryminowane oraz wysyłane do „gorszych” szkół. Holenderska rada szkolna w Onderwijsraad uważa, że system nie daje dzieciom wystarczających szans na rozwój ich potencjału. Inne badania pokazują, że poziom stresu wśród dzieci dramatycznie wzrósł w ostatnich latach.



Grupa Leve het Onderwijs, która uważa, że obowiązkowe testy powinny zostać zlikwidowane, a zamiast nich należy zaoferować inny typ edukacji, spotkała się w lutym z 70 dyrektorami szkół, którzy uważają, że modernizacja jest niezbędna.

„Od dawna wiadomo, że jest to złe dla dzieci (…). Wystarczy się rozejrzeć: kraje wokół nas robią to inaczej” – w rozmowie z Pointer, powiedział Marten Elkerbout z edukacyjnego Stichting Spaarnesant. „Nie ma drugiego cywilizowanego kraju na świecie, gdzie selekcja dzieci odbywa się w tak młodym wieku. Aby coś z tym zrobić, potrzebna jest odrobina politycznej odwagi” - dodał Elkerbout.

05.04.2023 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)


Komentarze 

 
0 #1 Lidia 2023-04-05 18:46
Zupełnie nie zgadzam sie z opinią podzielaną w tym artykule.Po pierwsze dzieci w szkole podstawowej są corocznie testowane. Każdy uczeń ma w szkole teczkę z wynikami CITO- testów, raportów czyli świadectw półrocznych oraz opinie wykładowców. Pod koniec szkoły jest wykonywana szczegółowa grafika przedstawiająca poziom dziecka przez osiem lat szkoły. W klasie siódmej o ósmej wykonywane są dodatkowe testy (na inteligencje) Oprócz wyników ucznia pod uwagę brana jest opinia nauczycieli na radzie pedagogicznej. Błędne jest myślenie, ze tylko testy końcowe wpływają na końcową decyzje szkoły. Ponadto nie spotkałam sie z dyskryminacją imigrantów. Wręcz odwrotnie! Dzieci które nie znały dobrze języka niderlandzkiego a wykazały sie wiedzą i wysokim poziomem otrzymywały najwyższe porady wyboru szkoły. To wlanie poprzez system wczesnej segregacji dzieci nie maja problemów w szkole średniej a przeskakiwanie na poziom niższy lub wyższy zdarza sie regularnie i nie ma w tym nic dziwnego. Pzdr
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Holandia

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki