[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Holenderski rząd poinformował, że nie zamierza wypłacić odszkodowań ofiarom nielegalnych adopcji zagranicznych, które miały miejsce w latach 1960-1990. Z raportu specjalnej komisji wynika, że w przeszłości dochodziło do porwań dzieci, handlu żywym towarem, korupcji, fałszowania i kradzieży dokumentów, a także innych nieetycznych zachowań, które prowadziły do nielegalnych adopcji.
Wniosek o odszkodowanie złożyła prawniczka, Dewi Deijle, która sama została nielegalnie adoptowana z Indonezji. Reprezentowała grupę osób adoptowanych z tego samego kraju. Jej wniosek został odrzucony przez ministra sprawiedliwości, Sandera Dekkera. Deijle, która opowiada się także za finansowaniem poszukiwań biologicznych rodzin ofiar nielegalnych adopcji, poinformowała, że decyzja ministra „jest bardzo rozczarowująca”, zwłaszcza w świetle ostatnich raportów, które ujawniły skalę zjawiska oraz brutalność niektórych praktyk.
W lutym bieżącego roku specjalna komisja orzekła, że holenderski rząd powinien wstrzymać program zagranicznych adopcji, przynajmniej tymczasowo. Eksperci wykryli „poważne problemy”, które zachodziły w procedurach adopcyjnych.
Po pojawieniu się doniesień o nielegalnych adopcjach, które miały miejsce w latach 70. i 80. w Brazylii, specjalna komisja prowadzona przez urzędnika służby cywilnej, Tjibbe Joustra, rozpoczęła badanie adopcji dzieci pochodzących z krajów, takich jak Bangladesz, Brazylia, Kolumbia, Indonezja oraz Sri Lanka. Raport dotyczy głównie lat 1967-1997, ale jego autorzy uznali, że system wciąż zmaga się z poważnymi, strukturalnymi problemami.
Komisja wykryła przypadki porwań dzieci, handlu żywym towarem, korupcji, fałszowania i kradzieży dokumentów, a także innych nieetycznych zachowań urzędników. Wyszło na jaw, że wiele dzieci zostało przywiezionych do Holandii całkowicie nielegalnie. Zdaniem komisji, konieczne było wstrzymanie zagranicznych adopcji przynajmniej do czasu rozwiązania najbardziej palących problemów.
Minister Dekker przeprosił za „lata nadużyć i bezczynności”, ale zdecydował, że odszkodowania finansowe nie zostaną przyznane. Zamiast tego do 2026 roku holenderski rząd ma przeznaczyć 36 mln euro na rzecz centrum, które oferuje pomoc prawną i psychologiczną ofiarom takich nadużyć. Zdaniem Deijle, to zdecydowanie za mało.
Co więcej, 12 osób adoptowanych ze Sri Lanki również wniosło przeciwko państwu holenderskiemu pozew z tytułu odpowiedzialności cywilnej. Osoby te zażądały zwrotu kosztów poniesionych w czasie prób odnalezienia swoich krewnych. Powodowie nie otrzymali jeszcze decyzji w swojej sprawie, ale z uwagi na ostatnią odmowę Dekkera, można spodziewać się, że ich roszczenia także zostaną odrzucone.
13.06.2021 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Polacy bankrutują. Coraz więcej dłużników wybiera to rozwiązanie |
Holandia: Fasada Ahoy Rotterdam pomazana sztuczną krwią |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Ksiezniczek i dziewczynek z dobrych domow sie nie porywa a te z najbiedniejszych kregow ktore najczesniej byla sprzedawane przez rodzine. Wszystko przez biede
Osoba przyjmujaca wniosek powinna rozwazyc pozbawienie obywatelstwa i tytulow oraz odeslanie do rodziny z szalasu w kraju urodzenia.