[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Nawet po trzech kwartałach kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa sytuacja na rynku nieruchomości nie uległa zmianie – wciąż odnotowywany jest wzrost cen, poza tym coraz większa grupa obywateli jest zainteresowana zakupem domu.
Pod koniec zeszłego roku za dom w Holandii trzeba było zapłacić średnio 365 tys. euro, czyli o 11,6% więcej niż pod koniec 2019 roku – wynika z opublikowanych w czwartek danych stowarzyszenia NVM.
Największy wzrost cen odnotowano w Hardenberg i Zutphen – obydwie gminy zaobserwowały skok cen aż o 20%. Jak informuje NVM, jest to związane z innym obserwowanym ostatnio trendem: mianowicie coraz więcej osób decyduje się na opuszczenie regionu Randstad i przeprowadzkę do większych domów we wschodniej części kraju. „To pokazuje, że coraz ważniejsza jest większa przestrzeń do życia w czasach pracy zdalnej i koronawirusa” - informuje stowarzyszenie.
Co ciekawe, najmniejszy wzrost cen odnotowano w Amsterdamie – bo o 3,4%. Według NVM, pandemia sprawiła, że na przyjazd do stolicy zdecydowała się mniejsza grupa obcokrajowców, co automatycznie zmniejszyło zapotrzebowanie na nieruchomości w holenderskiej stolicy.
Od dłuższego w czasu Holandia zmaga się z poważnym niedoborem domów. Średnio kupcy mają do wyboru jedynie dwie nieruchomości mieszczące się w ich budżecie. Zbyt duża liczba kupców przy zbyt małej liczbie domów prowadzi często do sytuacji, w której cena domu jest wyższa od wywoławczej.
15.01.2021 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(kk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia: Wynajem w Amersfoort - ile to kosztuje? |
Holandia: We Fryzji znaleziono fragment rzadkiego miecza wikingów! |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Nie ty jeden
tak jak i życie, więc co sie ciesysz?