[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
W internetowej ankiecie przeprowadzonej przez dziennik „De Telegraaf” aż 90% głosujących opowiedziało się za wprowadzeniem w wyborach do holenderskiego parlamentu progu wyborczego na poziomie 5%.
Obecnie Holandia jest jednym z nielicznych państw zachodnich demokracji, gdzie progu wyborczego de facto nie ma. Holenderski Sejm (Tweede Kamer) liczy 150 miejsc, rozdzielanych proporcjonalnie, i by dostać jeden mandat wystarczy, że dana partia uzyska 1/150 wszystkich głosów (ok. 0,67%).
W efekcie holenderska scena polityczna jest bardzo rozdrobniona. W ostatnich wyborach do Tweede Kamer co najmniej jeden mandat uzyskało aż 11 partii. Teraz frakcji w holenderskim sejmie jest jeszcze więcej, ponieważ w minionych latach doszło do podziałów w kilku klubach parlamentarnych.
Według krytyków dzisiejszej sytuacji tak duże rozdrobnienie prowadzi do tego, że Holandią coraz trudniej się rządzi. Holandią od początku demokracji parlamentarnej rządzą koalicje, ale jeśli rozdrobnienie będzie się pogłębiać, wkrótce do stworzenia rządu potrzebnych będzie 5 czy 6 partii, obawiają się niektórzy. A rząd składający się z tak wielu partii nie będzie skuteczny.
Jak pokazują sondaże, również po kolejnych wyborach, zaplanowanych na marzec przyszłego roku, Tweede Kamer będzie najprawdopodobniej jeszcze bardziej rozdrobniony. Poza tym w Holandii ostatnio bez przerwy powstają kolejne nowe partie (TUTAJ).
Gdyby istniał próg wyborczy, większość z tych ugrupowań nie miałaby żadnych szans na sukces. Ponieważ jednak progu nie ma, liderzy tych partii często mają nadzieję na choćby ok. 1% głosów i jeden mandat (najczęściej właśnie dla lidera). W poprzednich wyborach do zdobycia jednego mandatu starczyło jedynie ok. 70.000 głosów.
Zwolennicy obecnego stanu rzeczy argumentują, że dzięki temu, iż Holandia nie ma progu wyborczego, prawie każdy ma swoją reprezentację parlamentarną.
Oprócz wielu lewicowych, prawicowych i centrowych ugrupowań w niderlandzkim parlamencie dzięki temu od lat zasiadają przedstawiciele także bardziej „egzotycznych” ruchów, choćby ultrakonserwatywnej, protestanckiej SGP, czy mocno lewicowej i proekologicznej Partii na rzecz Zwierząt (więcej na ten temat TUTAJ).
Gdyby w Holandii obowiązywał prób wyborczy na poziomie 5% - tak jak na przykład w Niemczech czy w Polsce – ugrupowania te nie dostałyby się do sejmu.
Podobnie byłoby w przypadku Unii Chrześcijańskiej (CU) i Zielonej Lewicy (GroenLinks), które w 2012 roku uzyskały ok. 2-3% głosów.
Czytelnicy „De Telegraaf”, którzy wzięli udział w internetowej sondzie tej gazety, w zdecydowanej większości (90%) uznali, że obecny system ma więcej wad niż zalet i należałoby wprowadzić 5-procentowy próg. Jeszcze więcej (93%) z 14.500 uczestników ankiety zgodziło się z tezą, że rozdrobniona scena polityczna prowadzić będzie do coraz większych problemów z utworzeniem po wyborach nowego rządu.
06.12.2016 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Holandia: W zeszłym wzrost liczby aborcji o 10% |
Polska: Wstrząs w ZUS-ie. Pielęgniarki i fizjoterapeuci zastąpią lekarzy orzeczników? |
Holandia, Rotterdam: Bezdomny mężczyzna w stanie krytycznym po brutalnym ataku |
Holandia: Aresztowano 23-latka podejrzanego o kradzież dzieł Warhola |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze