[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Co czwarty pracownik budowlany w Holandii to obcokrajowiec. Niderlandzcy przedsiębiorcy obawiają się, że część zagranicznych pracowników, którzy wyjechali z Holandii na początku epidemii, może już nie wrócić.
Na początku epidemii koronawirusa w całej Europie wprowadzano kolejne obostrzenia. Były wśród nich np. ograniczenia w podróżowaniu, a niektóre kraje wprowadziły też obowiązek kwarantanny dla wracających z zagranicy.
W efekcie wielu np. polskich pracowników budowlanych wróciło na początku marca do ojczyzny. Przewidywali, że może dojść do zamknięcia granic i tak faktycznie się stało. Od 15 marca osoby przyjeżdżające do Polski muszą się poddać obowiązkowej, dwutygodniowej kwarantannie.
– W ten weekend polscy pracownicy budowlani masowo wracali do ojczyzny – mówił w marcu jeden z holenderskich przedsiębiorców budowlanych, cytowany przez portal cobouw.nl. Więcej na ten temat: Holandia, biznes: Koronawirus uderzy w branżę budowlaną? „Polacy wyjeżdżają”
Epidemia koronawirusa i wprowadzone obostrzenia doprowadziły do recesji. Także branża budowlana ucierpiała i czeka ją trudniejszy okres. Z prognoz instytutu EIB wynika, że w przyszłym roku zatrudnienie w holenderskim budownictwie zmniejszy się o 8%. Jeśli chodzi o obcokrajowców, zatrudnionych w tej branży, spadek ma być jeszcze większy i wyniesie około 20% - przewiduje EIB.
Mimo spadku zatrudnienia holenderskie firmy budowlane nadal będą potrzebować tysięcy zagranicznych pracowników. Trudno przewidzieć, ilu z tych, którzy wyjechali, zdecyduje się na powrót do Holandii.
- To rzeczywiście może być problem. Chodzi głównie o zagranicznych pracowników wykonujących prace, które nie cieszą się wielkim zainteresowaniem samych Holendrów – portal cobouw.nl cytuje Madeline Buijs, ekonomistkę banku ABN AMRO.
W perspektywie krótkoterminowej, ze względu na spowolnienie gospodarcze i mniejsze zapotrzebowanie na siłę roboczą, zapewne nie będzie to wielki problem. Gorzej może być za kilka lat, kiedy potrzebnych będzie więcej rąk do pracy.
Już przed epidemią różnica w zarobkach pomiędzy Holandią a np. krajami Europy Środkowej i Wschodniej stopniowo malała, a bezrobocie np. w Polsce było niskie, więc budowlańcy byli mniej zmotywowani do wyjazdu za granicę – przypomina Buijs.
Portal cobouw.nl cytuje też przedsiębiorców, którzy z większym optymizmem patrzą w przyszłość. Niektórzy podkreślają, że i teraz pracują dla nich Polacy, a inni mają nadzieję, że ci, którzy wyjechali, jednak wrócą, kiedy sytuacja się bardziej uspokoi. Głównym motywem przyjazdu zagranicznych pracowników budowlanych do Holandii są wyższe zarobki, więc przedsiębiorcy, którym naprawdę zależy na tych pracownikach, mogą ich też zachęcić, oferując lepsze warunki zatrudnienia – dodają ekonomiści.
06.06.2020 Niedziela.NL
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
No tak wyższe niż w Polsce ale przeważnie niezgodne z holenderskim cao gdzie minimalna stawka dla budowlańca to 10,67euro/godz brutto ale uwaga: bez doświadczenia i bez żadnej szkoły zawodowej w zakresie budowlanki. Taka stawka może być utrzymana maks pół roku, w drugim półroczu minimum to 11,79 e/godz brutto a po roku minimalna stawka to 14,04 euro/brutto za godz. Oczywiście jeśli ktoś ma doświadczenie z Polski 1 lub więcej lat od razu powinien otrzymać 14,04 minimum a w większości od 17,00 powinien zaczynać. No a wiemy że jest inaczej. Duża grupa Polaków pracuje za dyszke.