Zdrowie i Styl Życia

Dotychczas wirus małpiej ospy został zdiagnozowany w Holandii łącznie u 656 osób, co oznacza liczbę o 107 przypadków wyższą od tej, którą zgłoszono w czwartek w zeszłym tygodniu – poinformowali przedstawiciele instytutu zdrowia publicznego RIVM.

Instytut potwierdził pierwszy przypadek małpiej ospy w dniu 20 maja. Od tego czasu liczba zakażeń stale rośnie – ostatni wzrost jest najwyższym od czasu pojawienia się wirusa w Holandii. Co więcej, pojawiły się pierwsze zakażenia wśród kobiet: obecnie trzy mieszkanki Holandii są nosicielkami wirusa. Dotychczas odnotowano też jedno zakażenia u „dziecka w wieku szkolnym”. Inne zarażone w Holandii osoby to mężczyźni, spośród których większość ma kontakty seksualne z innymi mężczyznami.

Z tego powodu eksperci obawiają się, że w związku z dużą liczbą wydarzeń powiązanych ze społecznością homoseksualną (np. obchody Pride Amsterdam w dniach od 30 lipca do 7 sierpnia), istnieją duże szanse na to, że dojdzie do jeszcze intensywniejszego rozprzestrzeniania się małpiej ospy.

Pierwsze objawy zakażenia występują po upływie 5-21 dni. Osoby zarażone wirusem małpiej ospy mogą początkowo odczuwać gorączkę, ból głowy, bóle mięśni i zmęczenie. Po kilku dniach prawdopodobnie pojawią się u nich pęcherze na skórze. Dopóki strupki nie odpadną, małpia ospa wciąż może być zaraźliwa i według RIVM może to potrwać od dwóch do czterech tygodni.

Wirus może być niebezpieczny dla osób, które mają osłabiony układ odpornościowy, a także dla dzieci i kobiet w ciąży.

19.07.2022 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

< Poprzednia		Następna >