[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Papierosy, stres, niewłaściwa dieta czy brak ruchu to tylko niektóre czynniki, które mogą prowadzić do niepłodności. Jednak niewiele osób wie, że należy do nich zaliczyć także korzystanie z laptopa. Wyniki badań, przeprowadzonych na potrzeby kampanii Płodny Polak pokazują, że niemal co 2. mężczyzna przyznaje, że trzyma przenośny komputer na kolanach. Wysoka temperatura urządzenia stanowi zagrożenie dla męskiej płodności.
Spermatogeneza, czyli produkcja plemników, przebiega prawidłowo w temperaturze około 35-35,5°C, czyli niższej niż normalna temperatura ciała. Z tego względu jądra umieszczone są w mosznie na zewnątrz organizmu. Tylko w takim środowisku produkcja plemników zachodzi w sposób prawidłowy. Dlatego, aby zachować zdrowie prokreacyjne należy wystrzegać się czynności, które mogą podwyższać temperaturę organizmu lub prowadzić do przegrzania poszczególnych części ciała. Nawet jeżeli mężczyzna rzadko korzysta z laptopa na kolanach, to na temperaturę męskich jąder ma wpływ wiele codziennych czynności. Należą do nich m.in. kąpiel w gorącej wodzie, korzystanie z sauny, siedzący tryb życia, noszenie obcisłej bielizny czy podgrzewanie foteli w samochodzie.
Niepokojący jest fakt, że 43% badanych przyznało, że pracuje w trybie siedzącym. Eksperci kampanii „Płodny Polak” podkreślają, że grupą szczególnie narażoną na problemy z płodnością mogą być kierowcy. Spędzają oni wiele godzin w tej samej pozycji, co sprzyja podnoszeniu temperatury wewnątrz moszny.
Badania wykazały także, że co czwarty mężczyzna nosi obcisłą odzież, a co 10. korzysta z podgrzewanych foteli w samochodzie. Jak pokazują wyniki raportu każdego dnia panowie nieświadomie wykonują czynności, które mogą stanowić przeszkodę w poczęciu potomka.
Regularne wykonywanie tych czynności może prowadzić do obniżenia jakości nasienia co objawia się głównie znacznym zmniejszeniem liczebności plemników oraz ich mniejszą ruchliwością. W skrajnych przypadkach przegrzewanie jąder może doprowadzić nawet do braku plemników. Dobra wiadomość jest taka, że taki stan rzeczy można odwrócić, jednak, aby cofnąć niepożądane zmiany należy jak najszybciej zaniechać złych nawyków – powiedział dr Grzegorz Mrugacz.
Aby uniknąć niechcianych konsekwencji takiego postępowania można, w ciągu dnia, zastosować drobne triki, które pobudzą produkcje plemników. Zamiast przerwy na papierosa wolną chwilę warto wykorzystać na ćwiczenia nóg – wymachy, kręcenie kółek i zataczanie ósemek. Należy to robić tak, aby zaangażować całe nogi, nie tylko stopy. Nie od dziś wiadomo również, że na męską płodność ogromny wpływ ma także dieta. Dobrym nawykiem jest podgryzanie w ciągu dnia pestek dyni bądź słonecznika. Produkty te są cennym źródłem cynku, który nazywany jest pierwiastkiem męskości, a to dlatego, że poprawia gospodarkę hormonalną jąder.
02.03.2016 NMR
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Ja za 15 u Polaka pracuję( maluję i płytki układam ) i muszę własnym autem na miejsce pracy dojeżdżać. Pasożyt nie to że nie chce mnie legalnie zarejestrować , to jeszcze nie zwraca za dojazdy do pracy. Znajomi pracują u Holendra i mają legalne umowy z płatnym urlopem urlopem, stawkę 16 euro na rękę i zwrot za dojazdy do pracy. Ponadto mają za darmo strój malarski a mój polski pracodawca pasożyt każe mi płacić za uniform.