[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Ponad osiem miesięcy po rosyjskiej inwazji na Ukrainę wiele dużych, holenderskich firm nadal działa w Rosji i milczy na temat liczby zatrudnianych tam osób.
Firmy takie jak
Unilever,
Heineken,
SHV,
AkzoNobel i
Philips
ograniczają swoją działalność w kraju, ale nadal zapewniają zatrudnienie tysiącom Rosjan – twierdzi dziennik Telegraaf.
Co więcej, żadna z wspomnianych firm nie zdradziła, czy którykolwiek z pracowników został zmobilizowany do walki z Ukraińcami, z wyjątkiem Signify, spółki zależnej Philipsa. Twierdzi ona, że żaden z jej pracowników nie został powołany podczas zeszłorocznej akcji mobilizacyjnej. Inne firmy odmówiły komentarza.
„To bardzo złe wiadomości” - powiedziała gazecie ekspert ds. Rosji, Helga Salemon, z Haskiego Centrum Studiów Strategicznych.
„Są to holenderskie firmy i można oczekiwać, że będą przejrzyste w tej sprawie. (...) Pozostając aktywnymi, firmy te wspierają rosyjską gospodarkę i stają się częścią działań wojennych” – uważa Salemon.
Najwięcej Rosjan, bo około 3 tys., zatrudnia Unilever, który produkuje „niezbędne produkty” dla lokalnego rynku, takie jak detergenty i dezodoranty, które nie są objęte sankcjami.
Holenderski bank ING powiedział dziennikowi Telegraaf, że nie rozpocznie żadnej nowej działalności biznesowej z Rosją, ale jednocześnie nie wycofa się z kraju tak, jak inne banki. ING ma niespłacone pożyczki w tym kraju opiewające na 3,8 miliarda euro.
Philips zatrudniał 600 osób, które wspierały modernizację rosyjskiej służby zdrowia. Ich liczba została „zmniejszona”, ale nie jest jasne, ile osób nadal pracuje dla firmy. Przedsiębiorstwo AkzoNobel, które zatrudnia 640 osób, stwierdziło że „ograniczyło większość swojej działalności w Rosji, ale zachowało lokalną obecność”. Firma inwestycyjna SHV przed inwazją zatrudniała w Rosji około 900 osób. Liczba ta spadła do 300.
Shell nie chciał komentować liczby osób zatrudnianych w Rosji, ale przedstawiciele firmy poinformowali, że koncern również wycofuje swoją działalność z Rosji. „To zajmie trochę czasu i musi być wykonane w wyważony sposób, aby nie zagrozić dostawom paliwa do krajów na całym świecie” – powiedział wcześniej dyrektor generalny Shell, Ben van Beurden.
Firma DSM powiedziała również, że wstrzymała dostawy wszystkiego, co nie było związane z podstawowymi potrzebami obywateli i nadal produkuje żywność dla niemowląt i pigułki witaminowe. Firma zatrudnia 100 osób.
Piwny gigant Heineken, który w ogóle nie chciał komentować sprawy, nie był w stanie sprzedać swoich rosyjskich aktywów i nadal zatrudnia w Rosji 1800 osób.
Przedstawiciele Boskalis i Fugro powiedzieli gazecie, że nie prowadzą już „znaczącej działalności biznesowej” ani w Rosji, ani w Ukrainie.
„Są to holenderskie firmy i można oczekiwać, że będą przejrzyste w tej sprawie. (...) Pozostając aktywnymi, firmy te wspierają rosyjską gospodarkę i stają się częścią działań wojennych”
10.02.2023 Niedziela.NL // foto: Ludobójstwo w Buczy. Funkcjonariusze policji kryminalistycznej ekshumują ciała w Buczy na przedmieściach Kijowa na Ukrainie. // fot. Drop of Light, Ukraina / shutterstock.com
(kk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze