Krwawy strajk Polaków w Wielkiej Brytanii

Świat

Sfrustrowani antyimigracyjną retoryką Polacy, postanowili udowodnić swoją wartość. Zamiast w dzień protestu zostać w domu lub strajkować pod parlamentem, zdecydowali się na zupełnie nietypową akcję.

Niedoceniani na Wyspach Polacy od lat żalą się w Internecie na nierówne traktowanie. Pomysł strajku zrodził się właśnie na jednym z polskich portali, kiedy czytelniczka zaproponowała masowe opuszczenie jednego dnia pracy. Miało to spowodować paraliż kraju, który otworzyłby oczy Brytyjczyków na to, jak bardzo istotni jesteśmy dla miejscowej gospodarki.

Na pomysł chętnie przystało bardzo wiele osób, jednak pojawiły się również negatywne głosy zaznaczające, że w ten sposób można tylko zepsuć i tak kiepskie brytyjsko-polskie relacje.

Pozytywny strajk

Ostatecznie, Polacy postanowili udowodnić swoją wartość w dużo bardziej pozytywny sposób i zamiast pod parlament, udadzą się masowo do szpitali, żeby oddać krew.

Oficjalnie protest ma odbyć się 20 sierpnia, jednak zainteresowanie było tak duże, że w szpitalach szybko zabrakło miejsc. Polacy rozpoczęli akcję wcześniej i będą oddawać krew jeszcze przez kilka dni.

"Pokażemy się (...) jako honorowa grupa, która pomaga innym w potrzebie. Mogliśmy strajkować, a oddaliśmy krew. Udowodnimy wszystkim po raz kolejny, że nie warto narzekać na Polaków" – namawiali organizatorzy akcji.

19.08.2015 MŚ Niedziela.NL