[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Sieć Tesco musi przeprosić za muzułmańskiego pracownika, który - ze względów religijnych - nie chciał sprzedać klientce wina i szynki. Do zdarzenia doszło w sklepie w dzielnicy Neasden w północno-zachodnim Londynie.
"Pracownik wskazał na szynkę i wino w moim koszyku, po czym oświadczył, że mnie nie obsłuży, bo pości" - relacjonuje Julie Cottle, cytowana przez serwis standard.co.uk.
Kobieta natychmiast udała się ze skargą do kierownika placówki. Ku jej zdziwieniu, menedżer stanął murem za swoim muzułmańskim podwładnym, kierując Brytyjkę do kasy samoobsługowej. "Byłam wściekła" - dodaje oburzona klientka.
Islam ostro potępia spożywanie alkoholu i wieprzowiny. Co więcej, właśnie trwa ramadan, czyli restrykcyjny post, w czasie którego muzułmanie nie jedzą i nie piją od wschodu do zachodu słońca.
Po incydencie, kobieta skontaktowała się z działem obsługi klienta w Tesco. Jego przedstawiciele zapewnili, że podejmą działania dyscyplinarne wobec pracownika placówki w Neasden.
"Mam nadzieję, że właśnie tak się stanie. Jeśli ktoś nie może sprzedawać jedzenia, to nie powinien pracować w supermarkecie" - podsumowała Julie Cottle.
Niedawno głośno było o szkole w londyńskiej dzielnicy Leyton, która zmieniła zasady podczas ramadanu. Placówka pierwotnie prosiła o zabieranie poszczących dzieci na czas lunchu do domu, aby odpoczęły. Po interwencji muzułmańskich rodziców, zmieniono przepisy.
18-07-2014 AC, Londynek.net
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Swiatopoglad religijny Polski ma wplyw/doslowny/na zycie i polityke Polski.Tu zas grono,tych co zyja w swiecie normalnych relacji...pieja z zachwytu nad Islamskim sredniowieczem.Glupota?Niewiedza?
Cholera wie?
Emigrujcie dalej...tam was przyjma sola i chlebem.Jak to w Szariacie bywa.Hahahaha.Wesolki wielkanocne.
Pomijajac chore-moim zdaniem przyzwalanie na zalew wszelkiej masci islamskich,pseudo emigrantów.Ktos,pracujacy w danym kraju,ma respektowac Jego/tego kraju/zasady.Bezdyskusyjnie.Wlasna religie niech uprawia w domu.Wszelkie odstepstwa i narzucanie innym wlasnych zasad,winno byc scigane surowo.Z deportacja do Ich religijnego Swiata ,wlacznie.
A wogóle ,co fundamentalista religijny robi w kraju,jaki nie slelnia jego religijnych oczekiwan.Dlaczego tam mieszka?Dla ignorantów i nieuków:Pytanie retoryczne.
Chili?
A czarna mafia nie?????
Ali. jaką nazwę nosi nazwę przyprawa stojąca zaraz obok soli? Hihi.
Raczej typowo amerykańskie. Swoją drogą to śmieszna sytuacja. Idziesz do sklepu, a tam SPRZEDAWCA odmawia Ci obsługi. Muzuch mógł poprosić swego szefa o zmianę stanowiska na czas ramadanu. To jego święto. To On powinien wykombinować to wszystko tak by nie robić kłopotów w pracy i wypełnić obowiązki względem wiary. Teraz powoła się pewnie na nietolerancję.
Nikt mu nie kazał jeśc tej wieprzowiny, ani pic tego wina. On jako pracownik ma obowiązek je sprzedawac. Ja uważam że papierosy niszczą zdrowie i dlatego sam nie pale. Ale pracując w sklepie mam obowiązek je sprzedawac, wiec sprzedaje. Jak według swojej wiary nie może sprzedawac tych produktów, to trudno musi znaleśc sobie inną prace.