[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Stany Zjednoczone straciły 13 punktów naraz we Wskaźniku Wolności Prasy, który opublikowała w tych dniach niezależna organizacja „Reporterzy bez granic”. Stany Zjednoczone spadły na 46. miejsce na liście, składającej się z 180 krajów. Wynik ten jest gorszy od Rumunii i Salwadoru. Żadna demokratyczna administracja Stanów Zjednoczonych nie była oskarżana o atak na wolności dziennikarzy na taką skalę, jak administracja Obamy. Reporters Sans Frontières zajmują się zapewnieniem wolności informacji i praw dziennikarzy do prawdziwego naświetlania pracy resortów rządowych i sporządza ranking wskaźników od 2002 roku. Siedziba znajduje się w Paryżu.
W raporcie za rok 2013 podkreślono, że powrót do czasów prześladowania dziennikarzy za prawdę bezpośrednio związany jest z masowym globalnym szpiegowaniem Stanów Zjednoczonych. W pierwszej kolejności z groźbami i represjami przeciwko reporterom, którzy próbują zdemaskować skalę globalnego szpiegowania, podsłuchiwania rozmów telefonicznych, perlustracji korespondencji elektronicznej NSA. Agencja szpiegowała i nadal szpieguje Amerykanów, przywódców 35 największych państw świata, podsłuchiwała też rozmowy dyplomatów ONZ, ambasadorów w ambasadach narodowych w Waszyngtonie i na całym świecie, w misjach przy ONZ w Nowym Jorku. Codziennie zbierane są dane 5 mld abonentów łączności telefonicznej na całym świecie.
„Administracja Obamy jest najagresywniejszą antydziennikarską administracją Stanów Zjednoczonych we współczesnej historii” – oświadczył dziennikarz „The New York Times” James Raisen, przedstawiając raport w Waszyngtonie. Takie stwierdzenia ze strony gazety, która zawsze sympatyzowała z Partią Demokratyczną Stanów Zjednoczonych, jej prezydentami i kongresmenami, jest nawet czymś gorszym od hańby. Jest to wyrok. Risen jest jednym z najsłynniejszych w Stanach Zjednoczonych przedstawicieli „dziennikarstwa śledczego”. Obecnie Sąd Najwyższy rozpatruje sprawę „Risen przeciwko rządowi Stanów Zjednoczonych”. Dziennikarz zamierza potwierdzić prawo reporterów do nieujawniania swoich źródeł informacji, jeśli mogą im grozić prześladowania polityczne. Jeden z niedawnych materiałów Risena opierał się na danych informatora z CIA.
„Rok 2013 przejdzie do historii jako najgorszy rok dla wolności prasy w Stanach Zjednoczonych” – uważa Risen:
„Dlaczego tak sądzę? Ponieważ ze strony administracji podejmowane są wszelkie wysiłki, zmierzające do ścigania reporterów i informatorów. Ponieważ rząd i aparat służb specjalnych bezprecedensowo ograniczają dostęp społeczeństwa do informacji na temat ich działalności”.
Ponadto 10 lutego w internecie pojawił się nowy demaskujący „magazyn cyfrowy” „The Intercept”, czyli „Przechwytujący”. Czasopismo powstało na bazie projektu First Look Media, wymyślonego przez twórcę aukcji online eBay Pierre’a Omidyara. „The Intercept” ukazuje się pod redakcją Glenna Greenwalada, byłego reportera „Guardian”, który jako pierwszy zaczął publikować „dossier Snowdena”. Autorzy First Look Media zamierzają uruchomić jeszcze kilka demaskujących tematycznych stron internetowych: o korupcji na najwyższych szczeblach władzy, łamaniu prawa, praw obywateli, ukrywaniu informacji itd. Greenwald twierdzi, że Edward Snowden „już nie jest sam, a my zapoczątkujemy nowy rozdział w walce przeciwko nadużyciom służb specjalnych”.
Opinia publiczna powinna wiedzieć, co robi rząd i jego służby specjalne – uważa producent nowego czasopisma elektronicznego, również znany amerykański reporter Jeremy Scahil.
„Przez ostatnie kilka miesięcy obserwujemy wzrost liczby gróźb pod adresem reporterów i informatorów ze strony administracji Obamy i Kongresu. Dyrektor Wywiadu Narodowego Stanów Zjednoczonych James Clapper mówi prawie wprost, że reporterzy, którzy informują o dokumentach Snowdena, są wspólnikami w przestępstwie, zdrajcami Stanów Zjednoczonych. Wiceadmirał Michael Rogers – nowy dyrektor NSA – popadł w furię i rozpoczął atak na dziennikarzy i samego Edwarda Snowdena. Obecnie występuje on z bezpodstawnymi oskarżeniami, że Snowden jest rzekomo agentem rosyjskich służb specjalnych lub współpracował z nimi”.
Jaremy Scahill uważa, że w kraju świadomie tworzona jest „atmosfera lęku”. 11 lutego szefowie amerykańskich firm internetowych, w tym Google’a, Microsoftu, Yahoo i Facebooka wysłały list do prezydenta Stanów Zjednoczonych i Kongresu. Wzywają w nim do zaprzestania szpiegowania elektronicznego i wymuszania na ich firmach przekazywania NSA danych klientów. Amerykanie, oburzeni praktyką zbierania danych w internecie, wysłali ponad 40 tys. listów elektronicznych do członków Kongresu z apelem o wniesienie poprawek do ustaw i ograniczenie pełnomocnictw służb specjalnych.
Tymczasem w Rosji eksperci „Laboratorium Kasperskiego” ogłosili, że wykryli nową globalną sieć cyberszpiegów „Maska”. Według nich, działa ona co najmniej od 2007 roku. „Laboratorium” jest jedną z czołowych spółek światowych, opracowujących oprogramowanie antywirusowe i sposoby zabezpieczania się przez szpiegowaniem elektronicznym. Eksperci twierdzą, że „Maska” działa przeciwko organizacjom państwowym, ambasadom, politykom, spółkom energetycznym i naftogazowym oraz centrom badawczym. Analitycy twierdzą, że chodzi nie o zwykłą cyberprzestępczość: działać w ten sposób mogą jedynie hakerzy, „wspierane przez państwo”.
Eksperci nie wskazują bezpośrednio na NSA, lecz na świecie po prostu nie istnieje żadna inna organizacja, będąca w stanie zapewnić „Masce” taki zasięg.
14.02.2014 RUVR
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl