[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
W niedzielnych wyborach do Bundestagu zagłosowało aż 82,5% uprawnionych do głosowania. To najwyższa frekwencja w niemieckich wyborach parlamentarnych od zjednoczenia Niemiec w 1990 r.
Mandat zwycięzców tych wyborów będzie zatem mocny. Najlepszy wynik (28,5%) uzyskało chadeckie CDU/CSU pod wodzą Friedricha Merza. To najprawdopodobniej on zostanie nowym kanclerzem.
Wiele bowiem wskazuje na to, że Niemcami znów będzie rządzić tzw. wielka koalicja. W ten sposób określa się koalicję dwóch głównych, mainstreamowych partii: prawicowego CDU/CSU oraz lewicowej SPD.
Taka koalicja powinna gwarantować stabilne rządy, ale trudno oczekiwać od niej wielkich reform, bo różnice ideologiczne pomiędzy CDU/CSU a SPD są wielkie. Z drugiej strony Niemcy nie mogą sobie pozwolić na kolejny słaby, niedecyzyjny rząd, bo sytuacja gospodarcza już od kilku lat jest trudna, podobnie jak sytuacja międzynarodowa.
Socjaldemokraci z SPD, pod wodzą niepopularnego kanclerza Olafa Scholza, uzyskali w tych wyborach jeden z najgorszych wyników w swojej długiej historii, ale zdobyli wystarczająco dużo mandatów, by koalicja CDU/CSU z SPD miała większość w Bundestagu.
SPD zdobyło 16,4% głosów, co dało tej partii 120 mandatów. CDU/CSU uzyskało 208 miejsc w Bundestagu. Razem obie te partie mają więc 328 mandatów, a do uzyskania większości w 630-osobowym Bundestagu potrzeba 316 mandatów.
Drugi najlepszy wynik w niedzielnym głosowaniu uzyskała populistyczna Alternatywa dla Niemiec AfD. To antyeuropejskie, prorosyjskie ugrupowanie znane z ostrego sprzeciwu wobec polityki azylowej i migracyjnej poprzednich rządów, poparło aż 20,8% głosujących. To dwa razy więcej niż cztery lata temu!
AfD jest jednak izolowane przez inne partie i żadna z głównych sił politycznych nie chce współpracować z tym skrajnie prawicowym, populistycznym ruchem. Alternatywa dla Niemiec cieszy się szczególnie wielkim poparciem na terenach byłego NRD.
Do parlamentu dostały się jeszcze dwie partie, Zieloni z poparciem 11,6% oraz lewicowe Linke z 8,8%. Pięcioprocentowego rogu wyborczego nie przekroczyło lewicowo-populistyczne, prorosyjskie i antyimigracyjne BSW (4,97%, czyli zaledwie 0,03% poniżej progu!) oraz liberałowie z FDP (4,3%).
W sumie w niedzielę głos w wyborach do Bundestagu oddało 49 mln ludzi z ponad 59 mln uprawnionych do głosowania.
25.02.2025 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl