Niemcy: Tragedia w raju. Z podróży poślubnej wróciła jako… wdowa

Świat

Fot. Shutterstock, Inc.

To miała być wymarzona, egzotyczna wyprawa na początek nowego, wspólnego życia. W trakcie podróży poślubnej świeżo upieczony 41-letni mąż nagle jednak zmarł…

Historię Melissy i Frediego opisał niemiecki dziennik „Bild”. W sierpniu para urządziła huczny ślub na 150 gości. Kilka dni po weselu wyjechali na podróż poślubną do Tajlandii. Świetnie się bawili, ale po kilku dniach pobytu Fredi nagle źle się poczuł.

41-letni mężczyzna zaczął się dusić, a jego świeżo upieczona żona próbowała go ratować i wezwała pomoc. Zabrano go do szpitala, ale stan szybko się pogarszał. Niestety jego życia nie udało się uratować.

Z pierwszych ustaleń lekarzy wynika, że przyczyną śmierci mogła być zatorowość płucna. Dokładne wyniki sekcji zwłok nie są jednak jeszcze znane - czytamy na stronie internetowej dziennika „Bild”.

Melissa i Fredi znali się od dzieciństwa. Mieli za sobą nieudane małżeństwa i dopiero po rozwodach ich związek znów rozkwitł. W sumie mieli sześcioro dzieci. Fredi miał dwóch synów w wieku 15 i 17 lat, a Melissa ma czworo dzieci w wieku od 8 do 17 lat.


01.10.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Komentarze 

 
+2 #2 C 2024-10-02 19:50
Cytuję Sebastiangompa:
Cos w ostatnich latach dużo tych " nagłych śmierci " szczególnie u młodych sportowców. Ciekawe co może być tego przyczyną... Jak dobrze być far right foliarzem .


Od dawien dawna realizowany jest program depopulacji ludności na świecie poprzez żywność, wodę, leki które też trują, ustawione i kontrolowane wojny no i
Cytuj
 
 
+4 #1 Sebastiangompa 2024-10-02 11:51
Cos w ostatnich latach dużo tych " nagłych śmierci " szczególnie u młodych sportowców. Ciekawe co może być tego przyczyną... Jak dobrze być far right foliarzem .
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki