Niemcy: AfD nawet dla Le Pen za radykalne!

Świat

Fot. Shutterstock, Inc.

Skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec AfD nie będzie w jednej frakcji w Parlamencie Europejskim razem ze Zjednoczeniem Narodowym Marine Le Pen, wielkim wygranym francuskich eurowyborów.

Nawet dla mocno prawicowej, eurosceptycznej, populistycznej i prorosyjskiej Marine Le Pen współpraca z AfD wydaje się zbyt niebezpieczna. Le Pen w ostatnich latach nieco złagodziła retorykę, starając się poszerzyć elektorat.

I to skutecznie: w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego Zjednoczenie Narodowe dostało we Francji ponad 31% głosów. Niemieckie AfD również mogło być zadowolone z wyniku, ale był on na tym tle skromniejszy i wyniósł 16%.

Już przed wyborami do PE drogi Le Pen i AfD się rozeszły. Przyczyną były między innymi skandaliczne wypowiedzi jednego z liderów AfD, Maksymiliana Kraha. W wywiadzie z włoską gazetą relatywizował on zbrodnie SS, a w dodatku jest on podejrzewany o zbyt ścisłą współpracę z Chinami (jednego z jego asystentów aresztowano pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Chin).

Po niedzielnych wyborach AfD wyrzuciło Kraha ze swojej delegacji w PE, licząc na to, że dzięki temu odzyska miejsce we frakcji Tożsamość i Demokracja. Do tej grupy politycznej w PE oprócz partii Le Pen należą między innymi flamandzcy nacjonaliści z Interesu Flamandzkiego Vlaams Belang, prawicowa włoska Lega oraz austriackie FPÖ.

Jak poinformował portal Politico pozbycie się Kraha przez AfD nie zmieniło stanowiska Le Pen, która nadal nie chce powrotu niemieckich radykałów do Tożsamości i Demokracji. Potwierdzili to przedstawiciele AfD, czytamy w dzienniku „Bild”.

Dla AfD to zła wiadomość, bo oznacza jeszcze większą marginalizację tego ugrupowania na scenie europejskiej.


14.06.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki