Sztokholm: ciężarówka wjechała w tłum ludzi na deptaku Drottninggatan

Świat

Jak podają szwedzkie media, ciężarówka staranowała przechodniów na deptaku Drottninggatan. Wiadomo już, że wiele osób zostało rannych, są również ofiary śmiertelne.

Informację o trzech zabitych podał dziennik "Aftonbaldet", za nim powtórzyła ją agencja prasowa Associated Press. Do zdarzenia doszło chwilę po godzinie 15:00 w centrum szwedzkiej stolicy – na głównym deptaku miejskim Drottninggatan. Ciężarówka taranująca pieszych wjechała w dom towarowy. Po zweryfikowaniu przez policję informacji, mówi się o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Po zdarzeniu słychać było strzały. Pojawiły się pierwsze spekulacje na temat zamachu terrorystycznego, również premier Szwecji, Stefan Lofven, wyraził takie przypuszczenie mówiąc, że "to prawdopodobnie zamach terrorystyczny". Na razie doniesień tych nie potwierdziła oficjalnie policja.

W mieście panuje chaos, służby specjalne zalecają unikanie centrum miasta. Po Sztokholmie jeżdżą radiowozy informujące o zagrożeniu terrorystycznym. W rozmowie z TVN24 polski dziennikarz, Tadeusz Nowakowski, mówił: "Nie ma możliwości, żeby wjechać do centrum. Linie metra są zamknięte. Szwedzkie radio podawało, że doszło do strzelaniny 2,5 km od centrum Sztokholmu w innej części miasta - w ważnym centrum przesiadkowym, ale to nie jest potwierdzone".

W mediach pojawiają się pierwsze relacje świadków wydarzenia, krąży także nagranie z dużej wysokości rejestrujące uciekających ludzi.

Przed chwilą król Szwecji, Karol Gustaw XVI, przekazał pierwsze kondolencje dla rodzin ofiar.

07.04.2017 KK Niedziela.NL