Temat Dnia

Ten rok nie był najlepszy dla branży budowlanej w Holandii, ale kolejne lata powinny być już lepsze - uważają analitycy banku ABN AMRO.

W tym roku w sektorze budowlanym obroty zmniejszyły się o około 2%, wynika z analizy ekspertów tego jednego z największych holenderskich banków. To może niewielki spadek, ale przy relatywnie wysokiej inflacji z minionych lat, należałoby się raczej spodziewać wzrostu.

Stało się inaczej i pośrednio również wiąże się to z inflacją. W związku z kryzysem inflacyjnym Europejski Bank Centralny w 2022 r. zaczął podnosić w strefie euro stopy procentowe. Oznaczało to między innymi wyższe oprocentowanie kredytów, także w Holandii.

W minionych dwóch latach wzrosło oprocentowanie zarówno kredytów hipotecznych, zaciąganych przez klientów indywidualnych, chcących kupić mieszkanie lub dom, jak i kredytów zaciąganych przez deweloperów na realizację nowych projektów budowlanych.

Wyższe oprocentowanie kredytów oznaczało wyższe koszty budowy, a to z kolei przełożyło się na mniejsze zainteresowanie. W dodatku ceny mieszkań, po tym jak w ubiegłym roku czasowo spadły, teraz znów szybko rosną. W październiku tego roku za mieszkania i domy w Holandii płacono średnio aż o 11,5% więcej niż rok wcześniej, informował niedawno Holenderski Urząd Statystyczny CBS.

Rosnące koszty kredytów odstraszały inwestorów i kupców w 2022 i 2023 r., wobec czego w tych latach wydano mniej pozwoleń na budowę, a w 2024 r. realizowano mniej projektów budowlanych.

Nie był to jedyny czynnik negatywnie wpływający na branżę budowlaną w 2024 r., wynika z opracowania ABN AMRO. Także ograniczenia wprowadzone przez rząd w związku z tzw. kryzysem azotowym utrudniały realizację projektów budowlanych, czytamy w portalu nu.nl.

Jeszcze innym problemem jest przeciążona sieć energetyczna w Holandii. Czas oczekiwania na podłączenie do sieci nowych budynków jest w niektórych regionach bardzo długi, co również zniechęcało do realizowania projektów budowlanych. A co za tym idzie, przekładało się na mniejsze obroty w sektorze budowlanym.

Kolejne lata mają jednak być już lepsze, uważają ekonomiści. W przyszłym roku w sektorze budowlanym powinno dojść do - przynajmniej niewielkiego - wzrostu obrotów, a w 2026 r. wyniesie on już około 3%, prognozuje ABN AMRO.

Deweloperzy, inwestorzy i potencjalni kupcy zdążyli się już bowiem przyzwyczaić do nieco wyższych stóp procentowych i wyższego oprocentowania kredytów.

Jednocześnie zapotrzebowanie na nowe domy i mieszkania jest w Holandii wciąż olbrzymie. Liczba mieszkańców kraju wiatraków nieustannie rośnie, a ludzi marzących o własnych czterech kątach jest bardzo wielu. Problemem są co prawda wysokie ceny nieruchomości, ale także wynajem jest drogi - więc posiadanie własnego mieszkania, nawet obciążonego wieloletnim kredytem hipotecznym, wciąż jest atrakcyjne.

Już od końca ubiegłego roku w Holandii wydawanych jest więcej pozwoleń na budowę, a to oznacza, że pracy dla firm budowlanych będzie więcej. Przeważnie pomiędzy wydaniem pozwolenia na budowę a realizacją projektu mijają około dwa lata.

Branża budowlana ma również skorzystać na szeroko zakrojonych planach holenderskich korporacji (spółdzielni) mieszkaniowych, które zamierzają do 2030 r. wyremontować prawie 700 tys. mieszkań socjalnych. Chodzi tu głównie o ich ocieplenie, poprawę izolacji, wymianę okien i innego rodzaju prace, mające zmniejszyć zużycie energii i uczynić je bardziej „ekologicznymi”.

Nawet jeśli ten rok dla niektórych firm budowlanych nie był zatem bardzo udany, to już w kolejnych latach powinno być lepiej, wynika z analizy ABN AMRO. Pracy i zleceń w holenderskiej branży budowlanej - w której pracuje też wielu Polaków - raczej nie zabraknie.

---

3.12.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Następna >