Temat dnia: Będzie zaciskanie pasa? Jest problem z budżetem

Temat Dnia

Fot. Shutterstock, Inc.

Komisja Europejska skrytykowała plany budżetowe holenderskiego rządu i wezwała gabinet premiera Ricka Schoofa, by ten przygotował długoterminowy plan ograniczenia deficytu budżetowego.

Zgodnie z unijnymi zasadami, deficyt budżetowy państwa członkowskiego nie powinien przekraczać 3% PKB. W przeszłości wielokrotnie luzowano te zasady, między innymi w czasie pandemii. Teraz jednak Komisja Europejska znów chce wprowadzić w UE większą dyscyplinę budżetową.

Prezentowane przez poszczególne państwa plany budżetowe na najbliższe lata muszą więc być zgodne z „zasadą 3%”. Holenderski plan budżetu na przyszły rok spełnia tę zasadę, bo zakłada jedynie minimalny deficyt (0,2% PKB) - przypomniał portal nu.nl.

Także deficyt planowany na 2026 r. jest niższy niż unijne maksimum i wynosi w przypadku Holandii 2,4% PKB. W czym więc problem? W tym, że jeśli nic się nie zmieni, to w kolejnych latach granica 3% zostanie przekroczona. Holandia nie zaprezentowała jednak strategii, co zamierza zrobić, by tak się nie stało.

Niektóre kraje UE już teraz mają deficyt przekraczający 3% PKB lub będą go przekraczać w przyszłym roku. Większość z tych państw zaprezentowała jednak już plany, pokazujące, jak zamierzają uzdrowić finanse publiczne. Holenderski rząd na razie ma to jeszcze przed sobą.

Minister finansów Eelco Heinen w reakcji na krytykę Brukseli podkreślił, że stan finansów publicznych w Holandii jest dużo lepszy niż w większości państw UE. Holenderski dług publiczny wynosi obecnie na przykład jedynie 45% PKB, co stanowi jedynie około połowę unijnej średniej - powiedział Heinen w rozmowie z telewizją RTL.

Jednocześnie przyznał, że z zadowoleniem przyjął zalecenia Komisji Europejskiej i zgadza się, że konieczne są dodatkowe działania, by zapewnić stabilność holenderskich finansów publicznych także w perspektywie długoterminowej.

Tłumacząc to na prostszy język: holenderski rząd zdaje sobie sprawę, że w nadchodzących latach trzeba będzie albo zmniejszyć wydatki, albo zwiększyć podatki (lub zrobić jedno i drugie jednocześnie). Obecna prawicowa koalicja obiecała jednak obniżenie niektórych podatków, więc bardziej prawdopodobne wydaje się przeprowadzenie cięć wydatków budżetowych.

- Wydajemy za dużo i to po stronie wydatków trzeba szukać rozwiązania - powiedział minister finansów Heinen, cytowany przez nu.nl. Jednocześnie zgodził się, że cięcia budżetowe są z politycznego punktu widzenia trudne. - Nikt nie lubi cięć budżetowych lub podnoszenia podatków - powiedział, cytowany przez nu.nl.

Zalecenia Komisji Europejskiej nie mają mocy wiążącej, a Bruksela może bardziej zdecydowanie interweniować dopiero wtedy, gdy dany kraj rzeczywiście przekroczy limit 3% PKB deficytu i nie zaprezentuje „planu poprawy”.

Holandia najprawdopodobniej jeszcze przez dwa lata będzie mieć deficyt w unijnej normie, więc szybkich i zdecydowanych działań na razie nie należy się spodziewać. Holenderski rząd ma jeszcze trochę czasu, by się zastanowić, gdzie można najmniej boleśnie ograniczyć wydatki oraz gdzie ewentualnie można poszukać nowych źródeł dochodu dla budżetu.


27.11.2024 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki