[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
W środę 14 października minęło dokładnie dziesięć lat od dnia, w którym Mark Rutte został premierem Holandii. Wiele wskazuje na to, że lider liberalnej partii VVD piastować będzie to stanowisko jeszcze przez co najmniej kilka lat.
W marcu przyszłego roku odbędą się wybory do holenderskiego sejmu Tweede Kamer. Numerem jeden na liście VVD zapewne po raz kolejny będzie Rutte, a z sondaży wynika, że jego partia ma wyraźną przewagę nad konkurentami.
Jest więc bardzo prawdopodobne, że w przyszłym roku Rutte stanie na czele kolejnego rządu, choć być może w innym układzie koalicyjnym.
Wielodzietna rodzina
W czasach pandemii i recesji nic nie jest pewne, ale Rutte już od dekady pokazuje, że jest odporny na kolejne kryzysy. Także obecnie większość wyborców dobrze ocenia go jako premiera. W tych niepewnych czasach Rutte to dla wielu uosobienie stabilności i przewidywalności.
Również wielu zwolenników innych partii, często bardzo krytycznych wobec decyzji premiera, przyznaje: ten człowiek wie, jak sprawnie zarządzać krajem, ma dar przekonywania, umie debatować z przeciwnikami politycznymi i godnie reprezentuje Holandię na świecie.
Mark Rutte urodził się w 1967 r. w Hadze. Pochodzi z wielodzietnej rodziny, ma sześcioro starszych braci i sióstr. W chwili jego narodzin jego ojciec miał 57 lat. Do lat pięćdziesiątych XX w. jego matka Mieke Rutte-Dilling i ojciec mieszkali oraz pracowali w Indonezji, byłej holenderskiej kolonii.
Historia małżeństwa rodziców Marka Rutte jest nietypowa. Ojciec premiera, który zmarł w latach osiemdziesiątych XX w., był najpierw mężem siostry Mieke Rutte-Dilling. Ta jednak zmarła w trakcie drugiej wojny światowej w japońskim obozie dla internowanych na terenie dzisiejszej Indonezji. Po wojnie ojciec przyszłego premiera ożenił się z siostrą swej zmarłej pierwszej żony.
Matka premiera, mieszkająca w domu opieki, zmarła kilka miesięcy temu. Ze względu na obostrzenia wprowadzone właśnie przez rząd Marka Rutte premier nie mógł jej odwiedzić w ostatnich dniach jej życia. Więcej na ten temat:
Zmarła matka premiera Holandii. Mieszkała w domu seniora, dotkniętym epidemią
Rutte studiował historię na Uniwersytecie w Lejdzie. Już od wczesnej młodości interesował się polityką i związał się z liberalnym VVD. Zanim wszedł na ogólnokrajową scenę polityczną, zdobył doświadczenie w biznesie. Przez dekadę pracował dla koncernu Unilever.
Elastyczny jak Rutte
Od 2002 r. zajmuje się już tylko polityką. To wtedy został wiceministrem spraw społecznych, a następnie wiceministrem edukacji, kultury i nauki. W 2006 r. został liderem VVD, ale jego początek na tym stanowisku był trudny. W wyborach parlamentarnych w 2006 r. jego partia wypadła kiepsko i Rutte musiał stoczyć zaciętą batalię z Ritą Verdonk, liderką wewnętrznej opozycji, o utrzymanie władzy w VVD. Walkę tę wygrał.
W wyborach w 2010 r. Rutte poradził sobie dużo lepiej. VVD zdobyło najwięcej głosów i to Rutte miał inicjatywę przy tworzeniu nowego rządu. Holandią zawsze rządzą koalicje, często wielopartyjne, bo tutejszy parlament jest bardzo rozdrobiony.
Pierwszy rząd premiera Rutte był mniejszościową koalicją VVD z chadeckim CDA z parlamentarnym wsparciem populistycznego, antyislamskiego PVV Geerta Wildersa. Ta dziwaczna konstrukcja przetrwała dwa lata, a w przyspieszonych wyborach w 2012 r. VVD osiągnęło historycznie wysoki wynik i ponownie zostało największą partią.
Tym razem Rutte utworzył koalicję z lewicową Partią Pracy PvdA. Nie była to łatwa koalicja, ale przetrwała całą kadencję. Także w 2017 r. VVD pod przywództwem Marka Rutte wygrało kolejne wybory. Od tego czasu Holandią rządzi czteropartyjna koalicja: oprócz liberalnego VVD w jej skład wchodzą chadeckie CDA, Unia Chrześcijańska CU oraz centrowe, proeuropejskie D66.
Sprawny menadżer czy polityk bez wizji?
Fakt, że Rutte potrafi współrządzić zarówno z prawicowymi, jak i lewicowymi partiami pokazuje, jak bardzo elastycznym jest politykiem. W Holandii, gdzie zawsze rządzą koalicje, umiejętność negocjacji i zawierania kompromisów jest na wagę złota. Rutte potrafi się „dogadać” z prawie każdym i w minionej dekadzie wielokrotnie to udowadniał.
Dla niektórych komentatorów politycznych to jednak właśnie jego główna wada. Rutte nie ma wizji, to sprawny menadżer, a nie charyzmatyczny polityk, jest zbyt elastyczny, zbyt giętki, za często zmienia zdanie – Okres rządów Marka Rutte obfitował w kryzysy i trudne momenty. Recesja wywołana światowym kryzysem finansowym, związane z nią bolesne cięcia budżetowe, kryzys strefy euro, zestrzelenie nad Ukrainą przez prorosyjskie siły samolotu z około 200 obywatelami Holandii, kryzys klimatyczny, trzęsienia ziemi w prowincji Groningen, a teraz pandemia koronawirusa i wywołana nią recesja – to tylko kilka z nich. Jak dotąd żaden z nich nie naruszył zaufania wyborców do premiera na tyle, by Rutte stracił władzę.
„Wieczny singel”
Życie osobiste premiera jest owiane tajemnicą. W trakcie długiego telewizyjnego wywiadu w 2016 r. Rutte przyznał, że od czasów studenckich nie był z nikim w związku. Jednocześnie zaprzeczył, by był gejem (co w przypadku polityka liberalnej holenderskiej partii nie byłoby przeszkodą w politycznej karierze).
- Tak się te sprawy potoczyły. Bycie samotnym jest być może ostatnim tematem tabu – powiedział wtedy Rutte, odnosząc się do swojego statusu „wiecznego singla”.
Być może to właśnie całkowite poświęcenie się polityce, kosztem rezygnacji z życia osobistego i rodziny, jest jednym z kluczy do sukcesów tego polityka. Rutte znany jest z tego, że zajmuje się polityką od rana do wieczora, zapamiętuje setki dat i liczb, bez przerwy do kogoś dzwoni i z kimś się konsultuje.
Wszyscy go znają, a że ma pewien osobisty urok, dystans do siebie i poczucie humoru, to jest w stanie szybko zyskać sympatię. Inni politycy, często mniej energiczni, dzielący czas pomiędzy pracę i życie rodzinne, nie są w stanie wytrzymać tego tempa.
Będzie rekord?
Ostateczny głos należy jednak do wyborców. Program telewizyjny EenVandaag z okazji dziesięciolecia premierostwa lidera VVD poprosił mieszkańców Holandii o jego ocenę.
63% ankietowanych stwierdziło, że Rutte sprawdził się w tej roli. Około 58% przewiduje, że będzie on szefem także kolejnego rządu. Również większość wyborców innych partii niż VVD nie ma nic przeciwko temu, by ich ugrupowania utworzyły w przyszłym roku koalicję rządową, na czele której stanąłby Rutte.
Jeśli Rutte utrzyma się na stanowisku szefa rządu po zaplanowanych na marzec 2021 r. wyborach, to ma wielkie szanse zostać najdłużej urzędującym premierem w historii Holandii. Obecnie w tym rankingu prowadzi Ruud Lubbers, który pełnił tę funkcję przez prawie 12 lat, w okresie 1982-1994 r.
16.10.2020 Niedziela.NL
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze