[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Szef holenderskiego rządu Mark Rutte zapowiedział rozpoczęcie prac nad wielką reformą systemu dodatków wypłacanych w Holandii. Chodzi tu o dodatki do ubezpieczenia zdrowotnego, na dziecko i do czynszu.
- Tylko jeśli chodzi o dodatek do ubezpieczenia zdrowotnego zorgtoeslag, dostaje go aż 7 milionów ludzi. To nie jest pożądana sytuacja. Trzeba znaleźć prostszy sposób [wsparcia finansowego], np. w ramach systemu podatków dochodowych – powiedział premier Holandii, cytowany przez portal nos.nl.
„Będą zmiany”
Rutte zapowiedział, że powoła nowego wiceministra finansów, który ma przygotować propozycję reformy systemu. Ma być ona gotowa przed najbliższymi wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na 2021 rok.
Według premiera taka reforma będzie bardzo kompleksowa i musi być poprzedzona poważną dyskusją „bez tematów tabu”, opisuje nos.nl. Szef holenderskiego rządu zapowiedział też szereg zmian w Urzędzie Skarbowym (Belastingdienst).
Holenderski system dodatków (mieszkaniowych, na dzieci, do ubezpieczenia zdrowotnego) jest zbyt skomplikowany, a sposób ich wypłacania jest dla wielu osób niezrozumiały, co prowadzi do licznych problemów – stwierdził już w ubiegłym roku zespół ekspertów powołanych przez ministerstwo finansów.
Więcej na ten temat: System dodatków zbyt skomplikowany. „Potrzebna gruntowna reforma”.
Skomplikowany system
Przypomnijmy, obecnie w Holandii około pięć milionów gospodarstw domowych dostaje co najmniej jeden z dodatków, wypłacanych przez Urząd Skarbowy Belastingdienst. Łączna liczba beneficjentów jest wyższa niż pięć milionów, gdyż w części gospodarstw domowych dodatek dostaje więcej niż jedna osoba.
Chodzi tutaj o dodatki huurtoeslag (przysługujący osobom z niskimi dochodami wynajmującym mieszkania, głównie socjalne), zorgtoeslag (zwrot części obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego) oraz dodatki na dziecko kinderopvangtoeslag i kindgebonden budget.
Co roku Belastingdienst wypłaca około 12,8 mld euro w ramach tych dodatków. Ich wysokość jest ustalana na podstawie szacunkowych dochodów gospodarstwa domowego w danym roku (podstawą szacunków są dochody z poprzednich lat). Jeśli sytuacja finansowa danego gospodarstwa zmieniła się i dochody takiego gospodarstwa wzrosły, musi ono później zwracać część dodatku.
Często prowadzi to do problemów. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że być może będzie musiała zwrócić Belastingdienst setki euro. Kiedy skarbówka domaga się zwrotu tych pieniędzy, osoby te często nie posiadają takiej kwoty. W ubiegłym roku skarbówka zażądała zwrotu w sumie około 1 miliarda euro. Około 300 tys. gospodarstw domowych nie zrobiła tego na czas i Urząd Podatkowy groził im karami i zajęciem części dochodów.
„To niezwykle bolesne dla systemu, który stworzono przecież po to, by gospodarstwa domowe wspierać finansowo”, dziennik „NRC Handelsblad” cytował autorów raportu sporządzonego w ubiegłym roku na zlecenie ministerstwa finansów. „Obywatele z najniższymi dochodami dostają najwyższe dodatki i są najbardziej zagrożeni tym, że będą musieli zwracać wielkie kwoty, a przecież dysponują najmniejszymi oszczędnościami”.
Błędy Urzędu Skarbowego
Często zdarzało się też, że Belastingdienst źle interpretował przepisy i niesłusznie domagał się zwrotu dodatków. Ofiarą takich błędów skarbówki padło co najmniej kilkaset rodzin, otrzymujących dodatek na dziecko kinderopvangtoeslag.
Rodzice musieli zwracać pieniądze, co wiele rodzin wpędziło w poważne problemy finansowe. Nieraz chodziło nawet o kilkanaście tysięcy euro. Ucierpiały m.in. samotne matki – opisywały niderlandzkie media.
Specjalna komisja powołana do przeanalizowania tej sprawy przyznała rację rodzicom i skrytykowała działania Belastingdienst. Komisja nakazała Urzędowi Skarbowemu, by ten zwrócił poszkodowanym należne im pieniądze. Komisja nakazała też wypłacić pokrzywdzonym odszkodowania.
- To straszne, że ludzie tak zostali potraktowani przez państwo. Trzeba to jak najszybciej naprawić – powiedział niedawno premier Rutte, cytowany przez portal rtlnieuws.nl.
Będzie reforma?
Według krytyków obecny system jest nieefektywny: rząd najpierw pobiera od obywateli podatki, potem wypłaca im z tego dodatki, a następnie domaga się zwrotu części tych pieniędzy.
W listopadzie ubiegłego roku Jesse Klaver, lider Zielonej Lewicy (GroenLinks), zaproponował likwidację dodatku kinderopvangtoeslag (czyli zwrotu części wydatków na żłobek lub inną formę opieki nad małymi dziećmi). W zamian każde dziecko w Holandii powinno mieć prawo do co najmniej trzech dni tygodniowo darmowego żłobka lub innej formy opieki, argumentował lewicowy polityk.
– Jeśli oboje rodzice pracują po cztery dni w tygodniu, to będzie to wystarczające. Kto będzie chciał, by dziecko było więcej dni w żłobku, będzie musiał za to zapłacić. Samotni rodzice z niskimi dochodami, poniżej 130% płacy minimalnej, powinni mieć prawo do większej liczby darmowych dni w żłobku – mówił Klaver w rozmowie z dziennikiem „De Trouw”.
Więcej na ten temat: Darmowy żłobek 3 dni w tygodniu? „Uprośćmy system dodatków”.
System dodatków w formie znanej obecnie wprowadzono w Holandii w 2005 roku, przypomina portal nos.nl. Już wtedy pojawiały się głosy krytykujące fakt, że instytucja zajmująca się zbieraniem podatków (Belastingdienst) jednocześnie będzie odpowiadać za wypłacanie dodatków.
Afera z Urzędem Skarbowym niesłusznie domagającym się zwrotu dodatków w roli głównej oraz kolejne krytyczne raporty na temat obecnego systemu mocno nadwyrężyły zaufanie do systemu dodatków.
Obecnie już większość najważniejszych sił politycznych opowiada się za zmianami na tym polu, informuje nos.nl. Fakt, że premier zapowiedział rozpoczęcie prac nad projektem reformy, nie jest więc zaskoczeniem.
27.01.2020 Niedziela.NL
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
np w Anglii wolne od podatku jest ok 10 tyś funtów - bo to by rozwiązywało sprawę najuboższych. Automatycznie... Tylko pracę straciłoby kilka tys urzędników Belastingu i państwo miałoby mniej kasy do rozdawania ***ym i innym szumowinom spoza UE