[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Szok, niedowierzanie, smutek. Tak piłkarski świat, nie tylko w Holandii, zareagował na fatalne wiadomości o stanie zdrowia Abdelhaka Nouriego, młodziutkiego, utalentowanego i przez wielu uwielbianego gracza Ajaxu.
- To jest straszne. Łączymy się w bólu z jego rodzicami, braćmi, siostrami i wszystkimi bliskimi. Dla nich to cierpienie jest nie do opisania. Również dla Ajaxu to olbrzymi cios, choć wiedzieliśmy, że musimy liczyć się i z tym scenariuszem – powiedział Edwin Van der Sar, były wybitny bramkarz, a obecnie jeden z dyrektorów amsterdamskiego klubu.
„Nie będzie już normalnie funkcjonować”
W trakcie sobotniego treningowego meczu z Werderem Brema w Austrii 20-letni pomocnik Ajaxu, będący również młodzieżowym reprezentantem Holandii, nagle padł na murawę. Przyczyną były zaburzenia rytmu serca. Podjęto próbę reanimacji, a następnie przetransportowano go helikopterem do Innsbrucka.
W austriackim szpitalu przeprowadzono serię badań. Chłopak cały czas był w śpiączce, ale we wtorek media informowały, że być może uda się uniknąć najczarniejszych scenariuszy. Niestety, po tym jak w środę i czwartek przeprowadzono kolejne badania, okazało się, że duża część jego mózgu 20-latka już nie funkcjonuje, a szanse na wyleczenie są bliskie zera.
- Lekarze są prawie pewni, że nie da się tego naprawić. Jeśli on się obudzi, nie będzie już w stanie myśleć, jeść, mówić, chodzić, nawet najprawdopodobniej nikogo nie rozpozna. Nie będzie mógł normalnie funkcjonować – potwierdził w rozmowie z dziennikiem „AD” Abderrahim Nouri, starszy brat piłkarza.
W piątek Nouriego przetransportowano do szpitala w Amsterdamie.
Appie, ukochane dziecko amsterdamskiego futbolu
Nouri od wczesnego dzieciństwa był związany z Ajaxem: to w szkółce tego klubu zdobywał pierwsze piłkarskie szlify, to tutaj grał w młodzieżówce i to tutaj debiutował w pierwszym składzie. I jak przystało na wielki talent, już w debiucie strzelił gola.
Okoliczności, w jakich padła ta bramka, wiele mówią o charakterze tego młodego zawodnika. Ajax w pucharowym starciu z Willemem II prowadził 4-0, kiedy sędzia podyktował dla amsterdamczyków rzut wolny z dogodnej pozycji. Nouri, który na boisko wszedł niewiele wcześniej, podszedł do kapitana i specjalistę od wolnych Lasse Schöne. Kamera uchwyciła jego niewinne spojrzenie z chłopięcym błyskiem w oku oraz słowo, które wypowiedział: Proszę… Schöne pokazał klasę i odstąpił od wykonania wolnego, po czym Nouri wpakował piłkę do siatki i kolejny krok w tej świetnie rozwijającej się karierze był faktem. Z jednej strony ambicja i olbrzymi talent, z drugiej strony skromność i dobre maniery. „Który zawodowy piłkarz w historii powiedział kiedykolwiek proszę?”, napisał jeden z czytelników stołecznego dziennika „Het Parool”, komentując tę sytuację.
Słabe warunki fizyczne (tylko 170 cm wzrostu) Nouri nadrabiał świetną techniką i boiskową inteligencją. Appie, bo tak często nazywali go znajomi i media, choć nie przedarł się jeszcze na stałe do pierwszego składu Ajaxu, przez wielu uważany był za jeden z największych talentów niderlandzkiego futbolu. Fani amsterdamskiej drużyny, słynącej z ofensywnej, widowiskowej gry, widzieli w nim przyszłą gwiazdę klubu. Nie bez powodu w dniu, kiedy zadebiutował w pierwszy składzie, na stadionie skandowali „Chcemy zobaczyć Nouriego, chcemy zobaczyć Nouriego”.
„Mam nadzieję, że moja kariera dobrze się potoczy”
Wszyscy, którzy mówią o Nourim podkreślają jego skromność, dobry charakter, szacunek, z jakim mówił o rodzicach. Urodzony w 1997 roku w Amsterdamie Abdelhak jest synem marokańskich rodziców i wychował się w multikulturowej dzielnicy Geuzenveld w Amsterdam-West. Wielu jego marokańsko-holenderskich rówieśników z tej części miasta zeszło na złą drogę. Alkohol, narkotyki, przestępczość, radykalizacja. Kultura macho, charakterystyczna dla świata futbolu, w przypadku dzieci imigrantów z Maroka czy Turcji kopiących piłkę na ulicach Amsterdam-West jest jeszcze silniejsza.
Ale Abdelhak pozostał sobą i nawet kiedy był już znany i odnosił pierwsze sukcesy (w minionym sezonie wybrano go np. najlepszym graczem Jupiler League), nie uległ pokusom, które czyhają na młodziutkich sportowców. Nie wstydził się też bez przerwy podkreślać tego, jak ważni są dla niego rodzice i jak wiele im zawdzięcza. Inni 19- czy 20-latkowie zazwyczaj buntują się przeciwko „starym”, on tatę zabierała nawet na… wspólne wakacje z przyjaciółmi. Ponieważ ojciec wie, co dla niego dobre, tłumaczył, i dzięki temu miał pewność, że na wakacjach z dala od domu nie pozwoli sobie na szaleństwa, które mogłyby mu zaszkodzić: jako piłkarzowi i zwyczajnie, jako młodemu człowiekowi.
Także w filmiku, nagranym przez brata piłkarza dla oficjalnej strony internetowej Ajaxu w dniu debiutu Abdelhaka, widzimy, że woda sodowa nie uderzyła mu do głowy.
19-letni wówczas piłkarz, mimo że za chwilę po raz pierwszy w życiu wystąpi przed wielotysięczną publicznością w barwach jednego z najbardziej znanych europejskich klubów, budzi się rano w pokoju, który dzieli z bratem, wyściskuje się z rodzicami, ucina pogawędkę z sąsiadem i jedzie na stadion. Kiedy po świetnym meczu wraca do domu, w samochodzie mówi „W drodze do mamy, numeru jeden!”. A kiedy późnym wieczorem przed domem w Geuzenveld witają go głośno koledzy, po kilku wspólnych żartach prosi ich o ciszę, bo przecież sąsiedzi chcą spać.
- To był zapewne jeden z moich najlepszych dni w karierze. Mam nadzieję, że dalej wszystko potoczy się dobrze, moja kariera i inne rzeczy – mówił Nouri dzień po debiucie w pierwszym składzie Ajaxu we wrześniu 2016 roku.
Niestety, stało się inaczej.
Szok, niedowierzanie, smutek
Wiadomość o poważnym i nieodwracalnym uszkodzeniu mózgu 20-letniego piłkarza wywołała lawinę reakcji, nie tylko w światku piłkarskim i nie tylko w Holandii.
Wyrazy współczucia wyraziły m.in. władze FC Barcelony, Lazio i PSG; a kolega z drużyny Amin Younes powiedział, że „to jeden z najsmutniejszych dni w jego życiu”. Luis Suarez, który spotkał Nouriego w czasie, gdy grał w Ajaxie, zamieścił w sieci zdjęcie, na którym widzimy go i malutkiego Abdelhaka. Wyrazy współczucia wyraził też Marco van Basten, Dirk Kuyt, Ruud Nistelrooy, Patrick Kluivert, Wesley Sneijder, Robin van Persie i wiele, wiele innych byłych i obecnych gwiazd niderlandzkiego i światowego futbolu.
- To nie tylko dobry piłkarz, ale i dobry człowiek – powiedział Peter Bosz, do niedawna trener Ajaxu.
Nagle barwy klubowe przestały mieć znaczenie. Na tragedię zareagowały również kluby, które nie pałają miłością do Ajaxu, takie jak Feyenoord czy PSV. –
Łączymy się w bólu z Abdelhakiem Nourim, jego rodziną i AFC Ajaxem – napisano na oficjalnym koncie twitterowym Feyenoordu.
- Appie, zawsze pierwszy na treningu, głodny nauki, bystry, ciekawy, pełen energii i niesamowicie utalentowany. Kocham cię, Appie – napisał na Twitterze Ronald de Boer. – Moje serce płacze. Będzie nam cię brakować na boisku, Appie. Tyle nam dałeś – dodał brat Ronalda i były wieloletni trener Ajaxu, Frank de Boer.
16.09.2017 ŁK Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl