Polska: Diva doczeka się filmu o sobie. Ruszyły próbne zdjęcia do produkcji o Violetcie Villas

Kultura / Rozrywka

Fot. Materiały prasowe



Była gwiazdą światowego formatu. O filmie o niej mówiło się już od lat. Teraz obraz o Violetcie Villas ma olbrzymią szansę na realizację.



Trudno jest określić, która z opowieści o Violetcie Villas jest prawdziwa. Plotki mieszają się z rzeczywistością. Historie o jej romansach przeplatały się z opowieściami o olbrzymich pieniądzach, jakie zarobiła w trakcie kariery.



Na pewno jednak można powiedzieć, że śpiewaczka była kolorowym ptakiem PRL-u. Męskie spojrzenia przyciągała burzą blond włosów. Jej niesamowity głos zachwycał nie tylko słuchaczy muzyki popularnej, ale też bywalców największych sal operowych. Jej koncerty w USA okazywały się sukcesem i gdyby tylko chciała mogła robić karierę za oceanem.

Prawdą jest także, że Violeta Villas zmarła w 2011 roku w biedzie. Jej ostatnie lata życia to osobna historia. Dramatyczna, pełna cierpienia, którym żywiły się tabloidy.

Można zadać pytanie, czemu jeszcze nie powstał film o Violetcie Villas?

Prace nad obrazem zaczęły się jeszcze w 2008 roku. „Kolorowe łzy” miały być pełnometrażowym debiutem fabularnym reżyserki Karoliny Bielawskiej, która odpowiadała za scenariusz wraz z Małgorzatą Gospodarek, synową Villas.

„Bardzo szkoda nam tego filmu, ale nie udało nam się zgromadzić budżetu. To drogi film, będzie kosztował 10-12 mln złotych i mimo dotacji z PISF nie udało nam się zebrać takich pieniędzy. Nasze debiuty kosztują średnio 1-4 mln zł. Film przerósł nasze możliwości. Nie jest łatwe w Polsce zdobycie takich finansów na debiut” – mówił kilka lat temu szef Studia Munka Jerzy Kapuściński, bo to ono miało odpowiadać za produkcję.

Jednak teraz się coś zmieniło. Film powstaje. Teraz ma nosić tytuł „Violetta i dzięcioł”. Za kamerą nadal stoi Bielawska, a zdjęcia próbne już się rozpoczęły.

Film ma pokazać przeobrażanie się nieznanej dziewczyny - Czesławy Gospodarek - w gwiazdę estrady. „Poznajemy ją z perspektywy syna. Odkrywamy tajemnice Violetty, te do tej pory nam nieznane” – powiedziała „Faktowi” Bielawska.

Tytułowy "dzięcioł", to nawiązanie do kilku kwestii. Po pierwsze filmu z 1970 roku, w którym zagrała Villas, a z drugiej strony tak właśnie gwiazda nazywała swojego syna.

Bielawska przyznała, że długo musiała przekonywać Krzysztofa Gospodarka do tego, by przyjąć w filmie jego perspektywę. „Historia Violetty jest zbyt ciekawa i uniwersalna, by spłycić ją do opowiadania jedynie o jej strojach i romansach” — powiedziała reżyserka.

Nie wiadomo na razie, kto zagra Violettę Villas.



Link: TUTAJ.

19.06.2022 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. Materiały prasowe

(sc)


Komentarze 

 
+2 #1 Th 2022-06-19 19:08
Geslerowa może zagrać główna role
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Reklama
Najnowsze komentarze
Najnowsze wiadomości
News image

W Holandii rośnie oporność na antybiotyki!

News image

Holandia: Coraz więcej problemów z podziemnymi kablami. O co chodzi?

News image

RIVM: „Do 2050 roku w Holandii będzie żyć 12 mln przewlekle chorych”

News image

Holandia: Ile więcej za wynajem w Arnhem?

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki