Polska: Reakcja na śmierć 14-latka. Pracodawca sprawdzi kierowcę

Polska

Fot. policja

Pracodawca zyska dostęp do bazy danych CEPiK i sprawdzi, czy pracownik ma prawo jazdy. To jedna ze zmian po tragicznym w skutkach wypadku.

– Ten proces ma charakter formalny. Bo każda firma już dziś możne zapytać o te dane – wyjaśnił Krzysztof Gawkowski, minister cyfryzacji.

I dodał, że już teraz liczba zapytań do CEPiK-u jest duża. – To około 30 milionów pytań rocznie – mówi. I zapowiada duże zmiany.

Chodzi o to, że firmy będą mogły w Centralnej Bazie Pojazdów i Kierowców sprawdzić, czy pracownik ma prawo jazdy i czy nie zostało mu zatrzymane za przestępstwa lub wykroczenia.

Ma to dotyczyć wszystkich przedsiębiorców, ale chodzi głównie o firmy transportowe czy kurierskie.

To pokłosie wypadku sprzed kilku dni.

Kierowca miał zakaz prowadzenia pojazdów przez 3 lata

W Warszawie kierowca busa potrącił przechodzącego na przejściu dla pieszych 14-letniego chłopca. Dziecko zmarło w szpitalu. Za kierownicą siedział 43-latek, który miał zakaz prowadzenia pojazdów (na 3 lata nałożony w 2023 roku).

A mimo to był zatrudniony przez jednego z podwykonawców kurierskiej firmy UPS. Co więcej, sprawca wypadku był wcześniej karany za posiadanie narkotyków i brał udział w przemycie obcokrajowców do Polski.

„Nasi partnerzy serwisowi są niezależnymi firmami i oczekujemy, że będą przestrzegać prawa i przepisów. Są oni starannie wybierani, a my kontrolujemy naszych partnerów w zakresie dozwolonym w celu zagwarantowania wysokich standardów” – przekazała mediom firma UPS.

Dlatego właśnie minister Gawkowski chce, żeby pracodawcy mieli możliwość sprawdzenia uprawnień swoich pracowników. Żeby wyeliminować takich, jak ten 43-latek.

O takie zmiany firmy prosiły już wcześniej

Tymczasem okazuje się, że pomył nie jest nowy i firmy prosiły o takie zmiany już wcześniej. 6 czerwca 2023 r. stowarzyszenie Transport i Logistyka Polska pisało w tej sprawie do ówczesnego ministra cyfryzacji w rządzie PiS Janusza Cieszyńskiego. Dokument finalnie trafił na biurko wiceministra infrastruktury Rafała Webera.

Resort nie zgodził się na takie rozwiązanie i tłumaczył, że już istnieje taka możliwość.

„Udostępniona przez ministra cyfryzacji e-Usługa „Sprawdź uprawnienia kierowcy” pozwala pracodawcy sprawdzać na bieżąco w okresie zatrudnienia aktualny status posiadanych przez kierowcę uprawnień, bez konieczności weryfikacji fizycznego dokumentu i tym samym powrotu kierowcy do bazy eksploatacyjnej” – odpisało ministerstwo.

Będą kary: dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów

Tymczasem wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha zapowiada, że jeszcze w tym półroczu zmienią się przepisy i kierowcy popełniający przestępstwa na drogach będą surowiej karani.

– Osoby łamiące sądowy zakaz będą surowo karane i najmocniej odczują proponowane przez nas zmiany. Projekt nowego prawa jest już przygotowany. Na dniach ruszamy z procesem rządowym – mówi wiceszef resortu.

Założenia zmian są znane. Do polskiego prawa ma zostać wprowadzone „zabójstwo drogowe”. Surowo ma być karana brawurowa jazda czy urządzanie wyścigów ulicznych.

Jeżeli ktoś złamie zakaz siadania za kierownicą, będzie musiał liczyć się z dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów, konfiskatą samochodu i karą mającą wynosić minimalnie 10 tys. zł.


8.01.2025 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. policja

(ss)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Polska

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki