Polska: Rosyjskie ogórki atakują Polskę. Zalewają nasz rynek

Polska

Fot. Canva

Okazuje się, że w polskich sklepach wciąż można kupić ogórki z Rosji. Sprowadzamy ich bardzo dużo i coraz więcej.

„Wydaje się, że już nikt nie przejmuje się importem warzyw z Federacji Rosyjskiej. W lipcu wprowadzono przepisy, które miały zlikwidować problem, jednak w praktyce nie są one wystarczające, aby zapobiec dalszym dostawom tamtejszego towaru. Proceder trwa w najlepsze, a co najgorsze – import warzyw z Rosji przybiera na sile” – podkreśla serwis warzywa.pl.

Chodzi o ogórki, bo okazuje się, że do Polski nadal są ściągane z Rosji. Zgodnie z danymi GUS we wrześniu te warzywa do naszego kraju sprowadzono z 11 krajów. Łącznie to 6,16 tys. ton, a na pierwszym miejscu jest Rumunia (1,57 tys. ton).

Chodzi nie tylko o solidarność z Ukrainą, ale i o polskich producentów

Ale na drugim miejscu jest Rosja, skąd przyjechało do Polski niewiele mniej niż z Rumunii, bo 1,52 tys. ton. Podium zamykają Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi wyeksportowali na nasz rynek 1,24 tys. ton – wylicza serwis.

Portal zauważa, że w tej sprawie nie chodzi już tylko o solidarność z Ukrainą i utrudnienia dla rosyjskiego biznesu, ale także o polski rynek.

„Towar jest tańszy i niekorzystnie wpływa na sprzedaż krajowego produktu. Ponadto nie można zapominać o tym, że sprowadzane ogórki są niemal identyczne, jeśli chodzi o wygląd. Sprzyja to nieuczciwym praktykom” – czytamy.

Afera ogórkowa przeniosła się do studia telewizyjnego

Jesienią 2022 roku ówczesny senator Polski 2050 Jacek Bury został przez Michała Kołodziejczaka (to obecnie wiceminister rolnictwa) oskarżony o to, że firma senatora (handluje hurtowo warzywami i owocami) sprowadza ogórki z Rosji. Potem sprawa miał ciąg dalszy w telewizji. W programie TVP, w którym udział brał Jacek Bury, podczas dyskusji o cenach paliw polityk został przez prowadzącego oskarżony o handlowanie rosyjskimi ogórkami.

W tym momencie Bury wyciągnął z kieszeni marynarki ogórka, ze złością położył go przed dziennikarzem i wyszedł ze studia.

Potem się tłumaczył, że nie sprowadzał warzyw z Rosji celowo.

– Najwidoczniej zabrakło im białoruskich ogórków, więc wysłali kilka palet rosyjskich, ale to były śladowe ilości – mówił.

I zapewnił, że uczulił białoruskiego kontrahenta, aby więcej nie wysyłał na polski rynek produktów pochodzących z Rosji.


20.11.2024 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Reklama
Reklama
Najnowsze komentarze
Najnowsze wiadomości
News image

Holandia: Nowe muzea na horyzoncie dzięki... bogatym mecenasom sztuki!

News image

Polska: Dyrektor szkoły nie ma prawa prosić rodzica o ten dokument

News image

Holandia: Meble potaniały. O ile?

News image

Polska: Wraca pomysł sprzed lat. Tak Polacy mają kupować mieszkania

Najnowsze w kategorii: Polska

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki