[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Jest znacznie większy od rodzimych kleszczy. Ma dłuższe odnóża, jest szybszy i groźniejszy. To Hyalomma.
Jeżeli ktoś zetknie się z takim kleszczem, powinien przesłać go do badań i zgłosić jego występowanie na specjalnej stronie utworzonej przez naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego.
To część akcji Narodowe Kleszczobranie. Znajduje się w tym miejscu.
Przybysz z Afryki
Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że kleszcze mogą być groźne i zetknięcie z nimi może zakończyć się boreliozą. Dlatego po spacerze (nie tylko po lesie czy łące) należy dokładnie obejrzeć ciało i ubranie. Tak samo trzeba zrobić z psem, jeżeli spaceruje się razem z nim.
Większość przypadków, kiedy kleszcz wbije się w skórę człowieka, nie kończy się niczym złym. Ale teraz specjaliści biją na alarm, bo w Europie pojawił się kleszcz o nazwie Hyalomma.
„Czy do Polski dotarły niebezpieczne, egzotyczne kleszcze Hyalomma? To pytanie, na które chcemy znaleźć odpowiedź dzięki zaangażowaniu i pomocy społeczeństwa. Każdy może pomóc!” – apelują naukowcy z UW.
I zachęcają do udziały w Narodowym Kleszczobraniu.
Celem projektu jest sprawdzenie i zmapowanie występowania kleszczy Hyalomma, nazywanych w Polsce „Monster ticks”. Wysyłanie takich osobników do badań ma pomóc w uzyskaniu wiedzy o tych pajęczakach, a także przyczynić się w leczeniu chorób, które przenoszą.
Groźniejsze kleszcze
„W Europie coraz częściej opisywane są przypadki pojawiania się „egzotycznych” kleszczy, które wraz z ociepleniem klimatu znajdują sobie dogodne warunki do przeżycia. Do takich gatunków należą kleszcze Hyalomma („Monster ticks”).
Tysiące larw i nimf Hyalomma co roku trafiają do Europy i Polski podczas wiosennych migracji ptaków. Do tej pory kleszcze ginęły z powodu niskiej temperatury i wysokiej wilgotności. Ciepłe i suche wiosny i lata przyczyniły się jednak do tego, że w ostatnich latach pojawiają się doniesienia o atakowaniu ludzi i zwierząt przez dorosłe kleszcze Hyalomma, np. w Niemczech, Czechach, Słowacji a nawet Szwecji.
Kleszcze były tam zbierane z koni, psów, bydła, a także znajdowane w domach” – czytamy na stronie akcji.
Jest także ostrzeżenie, że te pajęczaki mogą być bardzo groźne. Przenoszą bowiem wirusa gorączki krwotocznej. A śmiertelność osób zarażonych wirusem wynosi od 10 do 60 proc. Nie ma dostępnego leczenia.
16.05.2024 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. Narodowe Kleszczobranie
(sm)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Polska: Adwokaci już zacierają ręce. Dużo więcej zapłacimy za poradę prawną |
Polska: Listy już przychodzą. Tym razem z podwyżkami opłat za mieszkanie |
Polska: W tych zawodach można najlepiej zarobić przed świętami |
Polska: Kowalski nie taki nasz. Chińczycy udają polskie sklepy |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl