Polska: Obława na Grzegorza Borysa. Są nowe fakty. Policja zawęża obszar poszukiwań

Polska

Fot. policja

Policja i żandarmeria zawęziły obszar poszukiwań Grzegorza Borysa. Powód? Służby zakładają, że podejrzany o zabójstwo syna mężczyzna znajduje się w rejonie zbiornika Lepusz.

Dziś (piątek 3 listopada) mijają 2 tygodnie od początku obławy na Grzegorza Borysa. Policjanci i żandarmeria cały czas przeczesywali lasy w pobliżu miejsca, gdzie 20 października w bloku przy ul. Górniczej w Gdyni doszło do morderstwa. Bo 44-latek – przypomnijmy –  jest podejrzany o zabójstwo 6-letniego syna.

– Nie wykluczamy, że Grzegorz Borys nie żyje – powiedziała dziś na konferencji prasowej Karina Kamińska, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

I dodała: – Zakładamy, że może nie żyć, ponieważ zabezpieczone na tę chwilę zapisy z kamer monitoringów świadczą o tym, że mężczyzna nie opuścił terenu leśnego. Natomiast nie wykluczamy innej hipotezy.

W tym miejscu może znajdować się poszukiwany

Dziś (piątek 3 listopada) Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku opublikowała na swojej stronie komunikat. Czytamy w nim m.in.:

„Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku wraz z dowódcami operacji oraz z Komendantem Żandarmerii Wojskowej zdecydowali o zawężeniu terenu poszukiwań do 2 hektarów. Wyznaczony przez nich teren obejmuje rejon zbiornika wodnego Lepusz, który znajduje się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.

Fot. policja

Policjanci i żandarmi wojskowi zakładają, że w tym miejscu może znajdować się poszukiwany Grzegorz Borys. Decyzja o zawężeniu poszukiwań wynika z konkretnych informacji i zabezpieczonych śladów, które policjanci i żandarmi zdobyli i zabezpieczyli w wyniku dotychczasowej pracy nad tą sprawą”.

Jak podała policja, funkcjonariusze żandarmerii w pobliżu Źródła Marii znaleźli plecak z gotówką, który mógł należeć do Grzegorza Borysa.

Policja apeluje, żeby nie wchodzić na ten teren

Jak podsumował w swoim komunikacie wojewódzki komendant policji, w czasie dotychczasowych poszukiwań policjanci i żandarmi wojskowi kilkakrotnie przeszukali blisko 8 tysięcy hektarów terenu leśnego.

„W operacji prowadzonej wspólnie z Żandarmerią Wojskową wzięło udział blisko 1000 funkcjonariuszy wszystkich zaangażowanych w operację poszukiwawczą służb, m.in. Państwowej Straży Pożarnej i Straży Leśnej (…)”.

Obszar poszukiwań Grzegorza Borysa został ogrodzony i zabezpieczony przez służby. Policja wciąż apeluje, żeby nie wchodzić na ten teren. Należy też stosować się do wszelkich poleceń policji i wojska.


03.11.2023 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. policja

(sl)

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Polska

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki