[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Minister rolnictwa stwierdził, że wielkie koncerny dolewają do piwa spirytus. Już doczekał się odpowiedzi poruszonej tą opinią branży. I to zdecydowanej.
Mity o chrzczonym piwie krążyły chyba zawsze. Lata temu mówiło się, że nieuczciwi sprzedawcy w barach dolewają do beczek wodę. Potem pojawiła się wersja o tym, że barmani mieli „wzbogacać” piwo płynem do mycia naczyń.
Wydawało się już, że te wszystkie opowieści odeszły w niepamięć, że to przeszłość. Aż nagle głos zabrał minister rolnictwa Robert Telus.
Piwo bezalkoholowe
– Bardzo rośnie spożycie piwa bezalkoholowego. To dobry kierunek, jeśli chodzi o społeczeństwo. To znaczy, że kierowcy nie piją alkoholu, wsiadając za kierownicę, tylko piwo bezalkoholowe – powiedział w PR24 w Międzynarodowym Dniu Piwa.
Miał rację, bo zgodnie z najnowszymi danymi Polacy coraz chętniej sięgają po piwo bez alkoholu lub ze śladową jego zawartością. Na koniec 2021 roku wartość sprzedaży piw bezalkoholowych w naszym kraju przekroczyła 1,17 mld zł.
To 6,5 proc. rynku piwnego i czterokrotny wzrost w ciągu 5 lat. W 2022 roku sprzedaż piwa bezalkoholowego wyniosła już 1,3 mld zł.
Minister oskarża
O ile te słowa ministra nie dziwią, to już kolejne tak. Telus zdiagnozował, że „ludzie szukają piwa lokalnego, nie z wielkich koncernów, które dolewają spirytusu do piwa”.
– Piwo jest chrzczone alkoholem. Te wysokoprocentowe nie mają go z fermentacji, to jest pewne oszustwo – zdiagnozował.
I jeżeli ma rację, to browary popełniają przestępstwo. Tyle że minister Telus doczekał się już szybkiej odpowiedzi. I to zdecydowanej.
Otóż Agata Koppa z Carlsberg Polska w wydanym oświadczeniu stwierdziła, że „takie słowa nigdy nie powinny zostać wypowiedziane przez osobę pełniącą funkcję publiczną”.
To się nie opłaca
– Jedyny alkohol, jaki jest obecny w piwie, to efekt znanego od tysięcy lat procesu fermentacji alkoholowej. W przypadku piwa, fermentacji poddawane są słodowane ziarna zbóż, a dokonują jej drożdże – wyjaśniła przedstawicielka branży.
A to, z jakich surowców może składać się piwo, określa definicja wypracowana przez dwie największe organizacje skupiające producentów piwa: ZPPP Browary Polskie i Stowarzyszenie Regionalnych Browarów Polskich.
– Skład piwa to słód browarny oraz woda z dodatkiem chmielu lub produktów chmielowych. Surowce niesłodowane nie mogą przekraczać 45 proc. zasypu – doprecyzowała.
To się po prostu nie opłaca
Inna sprawa, że dodawania spirytusu do piwa zwyczajnie się nie opłaca. Jest za drogi, żeby wykorzystywać go do masowej produkcji piwa.
– Co więcej, stosowanie przez browary alkoholu, który nie jest wynikiem fermentacji piwnej, wiązałoby się z wyższą akcyzą, co oznaczałoby kolejne koszty. Z kolei ukrywanie takiego faktu groziłoby ryzykiem wysokich kar finansowych.
Żaden browar, a zwłaszcza duży, nie jest sobie w stanie na coś takiego pozwolić – podkreśliła ekspertka.
08.08.2023 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock
(sl)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najstarsze cmentarze w Polsce. Powstały już w XVIII wieku |
Polska: Wolna Wigilia? Nie wszyscy są na „tak”. Co z poparciem w Sejmie? |
Polska: Spór o wiecznych burmistrzów. Jest ostra kontrpropozycja |
Polska: Ludzie zostawiali paragony w pizzerii. To była okazja dla młodego złodzieja |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl