Polska: Mobbing w Mazowszu? Afera w słynnym polski zespole

Polska

Fot. Krzysztof Krawczyk

Nepotyzm, mobbing i nadużywanie władzy - między innymi o to oskarża tygodnik „Newsweek” dyrektora zespołu Mazowsze, Jacka Bonieckiego.

Tekst „Krzyki, groźby, łzy. Za kulisami zespołu Mazowsze rozgrywa się dramat” Jakuba Korusa i Konrada Wojciechowskiego ukazał się w „Newsweeku” pod koniec listopada.

Autorzy artykułu powołują się na rozmowy z ponad dwudziestoma obecnymi i byłymi pracownikami tego zespołu-instytucji. Piszą o poniżaniu podwładnych, „łamaniu kręgosłupów”, groźbach i wyzwiskach. Praca w Mazowszu ma swoją ciemną stronę, a to prowadzi do wielu ludzkich dramatów, uważają Korus i Wojciechowski.

Tekst w „Newsweeku”: TUTAJ

Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Mazowsze” powstał w 1948 r. Prezentuje muzykę ludową i taniec ludowy. Zespół odwołuje się do tradycji polskiego folkloru i zatrudnia około stu artystów (chór, balet, orkiestra). Uświetnia wiele uroczystości i często występuje za granicą.

Od siedmiu lat dyrektorem zespołu jest dyrygent Jacek Boniecki. Według autorów tekstu w „Newsweeku” Boniecki traktuje Mazowsze jak prywatny folwark, rządzi nim twardą ręką oraz poniża i upokarza pracowników.

W zespole dochodzi do mobbingu, uważa wielu pracowników. Za czasów obecnego dyrektora pracownicy aż 16 razy wchodzili na ścieżkę sądową przeciwko pracodawcy. Dyrektor miał między innymi zmuszać muzyków do zamykania się na osiem godzin w pokojach bez okien, w których musieli bez przerwy ćwiczyć swój program.

Niektórzy pracownicy twierdzą, że system kamer i mikrofonów zainstalowanych w budynku Mazowsza służy do podsłuchiwania ich prywatnych rozmów, a następnie do dyscyplinowania narzekających pracowników. Dyrektor zaprzecza. Niektórzy zarzucają mu też nepotyzm, bo na kierowniczym stanowisku zatrudnił swoją partnerkę życiową, która jest też jedną z głównych solistek Mazowsza.

Pracownicy zespołu wielokrotnie skarżyli się na te praktyki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego, który w dużym stopniu finansuje Mazowsze, ale niewiele to dało. Według nich jest nawet gorzej: skargi trafiające do Urzędu Marszałkowskiego ktoś „życzliwy” przekazuje Bonieckiemu. Dziennikarze „Newsweeka” tłumaczą to tym, że Boniecki „pozostaje w dobrej komitywie z panującym od lat na Mazowszu marszałkiem Adamem Struzikiem”.

04.12.2022 Niedziela.NL // fot. Krzysztof Krawczyk

(łk)


Komentarze 

 
0 #1 Ksawery 2022-12-04 20:03
Ale jaja! Wszędzie te afery!
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze w kategorii: Polska

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki