[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Fala drożyzny nie mija. Tym razem na wzrost opłat muszą przygotować się osoby mieszkające w blokach. Spółdzielnie mieszkaniowe mówią, że nie mają innego wyjścia.
Już za kilka dni, bo od 1 sierpnia, w Lublinie za ciepło będzie się płaciło więcej. Miejscowe przedsiębiorstwo, które zapewnia gorące kaloryfery zimą ma już w ręku zaakceptowaną nową taryfę opłat. W jej myśl ogrzewanie podrożeje średnio o 26 procent.
- W lipcu 2022 roku średnia cena węgla na giełdzie wg indeksu cen ARA (Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia) wyniosła prawie 300 dolarów za tonę, podczas gdy w lipcu 2021 roku było to ok. 125 dolarów za tonę. Sytuacji nie ułatwia polityka klimatyczna, obciążająca producentów energii coraz wyższymi opłatami za emisję dwutlenku węgla. Obecnie koszt jednej tony emisji to ok. 84 euro. Dla porównania – na początku 2021 roku stawki wahały się w granicach 40 euro. Tylko w ciągu ostatniego roku ceny węgla wzrosły o 137 proc., cena uprawnień do emisji CO2 o 112 proc., natomiast cena energii elektrycznej, która stanowi istotny udział w kosztach dostawy ciepła, wzrosła rok do roku o 179 proc. Wszystko to przekłada się na wzrost cen ciepła w całej Polsce, w tym również w Lublinie – tak podwyżki tłumaczy Lubelskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej.
Oznacza to, że osoby mieszkające w blokach zapłacą za mieszkanie więcej. Spółdzielnie mieszkaniowe muszą dodatkowe koszty doliczyć do zestawu opłat.
Podobnie jest w wielu miastach Polski. Winne są ceny prądu, węgla, rosnące koszty pracy. Ciepło już podrożało w Toruniu. Tamtejsze spółdzielnie podnoszą także stawki za ciepłą wodę. Jeszcze w maju w SM "Kopernik" wzrosła np. opłata za eksploatację i utrzymanie nieruchomości — średnio 0,15 zł za mkw. miesięcznie.
Serwis money.pl przytacza rozmowę z panią Anną z Warszawy, której w ciągu pięciu lat czynsz za lokal bardzo wzrósł. - Kiedy wprowadzałam się do nowego mieszkania, tak zwany czynsz, czyli opłaty eksploatacyjne, kosztował 350 zł. Właśnie dostałam ze spółdzielni pismo, w którym napisano, że od września będę płacić prawie 605 zł - opowiada kobieta.
„Jednak nie tylko ogrzewanie i ciepła woda wpływają na wzrost opłat za mieszkania. Kolejny element to np. wywóz śmieci” - podaje serwis. Do tego trzeba dodać często koszty funkcjonowania spółdzielni, a w szczególności jej władz. Są przypadki, że otrzymują one spore podwyżki, a to jest przerzucane na mieszkańców.
28.07.2022 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. iStock
(sl)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Polska: Pieniądze są źle wydawane. Czyste Powietrze do poprawki |
Polska: Ludzie na wsi żyją krócej. Brak badań, lekceważenie objawów |
Polska: Nowy rok zacznie się od... podwyżek. Jest się czego bać |
Polska: Brudny jak... smartfon. To urządzenie to siedlisko zarazków |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl