Polska: Matkę zadźgał nożem, ojca zabił młotkiem. Przerażające szczegóły zbrodni

Polska

Fot. policja

Prokuratura Rejonowa w Pucku prowadzi śledztwo dotyczące zabójstwa dwóch osób. Do tej przerażającej zbrodni doszło 8 marca w Suchym Dworze. Ofiary to małżeństwo. Sprawca to ich 18-letni syn. Użył młotka i noża. Takich rodzinnych tragedii w całym kraju jest w ostatnim czasie sporo.

Prokurator zarzucił 18-latkowi popełnienie dwóch zabójstw - matki i ojca. Chłopak przyznał się do winy.

Podwójne zabójstwo

Do tragedii doszło w Dzień Kobiet. Suchy Dwór to niewielka miejscowość niedaleko Gdyni. Liczy około 900 mieszkańców. Do dzisiaj wszyscy są wstrząśnięci tym, co 8 marca wydarzyło się w ich wsi. To była spokojna rodzina. Wcześniej nie było tam żadnych interwencji. Ciała 52-letniego mężczyzny i 49-letniej kobiety znaleziono trzy dni później. Po tym, jak dyżurny policji otrzymał zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego.

O tym, że musiało stać się coś złego, poinformowały dzieci ofiar. Przekazały służbom, że nie mogą skontaktować się z rodzicami. Na miejsce wysłano policyjny patrol z Kosakowa. Kiedy mundurowi dostali się do domu, znaleźli dwa ciała.

- Z wstępnej opinii po sekcji zwłok wynika, że bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny było uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego i zatrzymanie oddechu i krążenia. Natomiast bezpośrednią przyczyną śmieci kobiety był wstrząs krwotoczny spowodowany wykrwawieniem z doznanych ran - informuje Grażyna Wawryniuk, p.o. rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Śledczy ustalili, że 18-latek zadźgał matkę nożem. Prokuratura potwierdziła, że 49-latka miała wiele ran kłutych w okolicy szyi. Swojego ojca zabił młotkiem. 52-latek miał wiele ran tłuczonych głowy.

Uciekł z narkotykami

Po zabójstwie rodziców 18-latek uciekł z Suchego Dworu. Pracujący na miejscu śledczy stwierdzili, że w domu nie ma śladów włamania. Wiedzieli też, że z ofiarami mieszkał ich syn. W poszukiwania chłopaka włączyli się kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku oraz puccy operacyjni.
Kilka godzin później mundurowi namierzyli 18-latka. Zatrzymali go w oddalonym o 150 km od Suchego Dworu Szczytnie. Ponadto policjanci znaleźli w jego aucie kilkadziesiąt gramów marihuany, które zabezpieczono do dalszych badań.

Obecnie mężczyzna przebywa w policyjnym areszcie. Prokurator z Prokuratury Rejonowej w Pucku wystąpił do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania. 18-latkowi grozi dożywocie. Przed śledczymi złożył wyjaśnienia, ale nie potrafił powiedzieć, dlaczego zabił rodziców.

Rodzinne morderstwa

Od kilku dni w całej Polsce głośno jest również o innej rodzinnej tragedii. Policjanci wciąż poszukują 42-letniego Radosława Kolasińskiego podejrzanego o potrójne zabójstwo dzieci. W jednym z mieszkań w Płocku na Mazowszu znaleziono ciała trzech chłopców w wieku od 8 do 17 lat. Mieli rany cięte na szyjach. O tym, że mogło stać się coś złego, służby zostały zaalarmowane przez koleżankę 17-latka. Dziewczyna nie mogła skontaktować się z chłopakiem.

Matka chłopców była w tym czasie w szpitalu, gdzie opiekowała się 14-letnią, chorą na białaczkę córką. Chłopcami miał się natomiast zajmować w domu ojciec najmłodszego z synów - Radosław Kolasiński.

Co się stało z mężczyzną?

Świadkowie zeznali, że widzieli, jak wychodzi z domu, wsiada do samochodu i odjeżdża. Policja odnalazła porzucone auto w Wykowie w rejonie Wisły. Do zbrodni doszło 9 marca. Mężczyzna wciąż jest na wolności.

Z kolei rok temu 26-latka ze Szczecina zabiła swojego 5-miesięcznego synka. Chłopiec miał zapalenie płuc i często płakał, a matka - zamiast udzielić mu pomocy - udusiła go. Śledczy przekazali też przerażające szczegóły tej tragedii. Jak mówili, matka ułożyła płaczące dziecko na brzuchu, a następnie włożyła w jego usta tetrową pieluszkę...

26-latka przyznała się do winy, jednak biegli uznali, że w chwili popełniania czynu miała ograniczoną poczytalność. Kobieta miała także dwoje innych dzieci, które kilka lat temu zostały jej odebrane. Nie chodziło jednak o problemy alkoholowe czy narkotyki. Pracownicy socjalni twierdzą, że zwyczajnie nie radziła sobie z rolą matki, którą została bardzo młodo. I dodają, że gdy zaszła w trzecią ciążę, zauważyli u kobiety pozytywną zmianę. Bardzo chciała wychować to dziecko i odzyskać starsze.


15.03.2022 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. policja

(sm)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Reklama
Najnowsze komentarze
Najnowsze wiadomości
News image

Holandia: Seniorzy w dobrej formie!

News image

Polska: Chcesz wyjechać za granicę? Najpierw zapłać podatek w kraju

News image

Holandia: W czasie charytatywnego marszu zebrano 272 tys. euro!

News image

Polska: Policjanci już masowo chorują. Akcja „Lucyna” się rozlewa

Najnowsze w kategorii: Polska

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki