[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
724 miliardy euro - to suma, jaką Unia Europejska przeznaczyła na Fundusz Odbudowy, który ma zniwelować gospodarcze skutki pandemii koronawirusa. Z tej puli do Polski trafi 58 mld euro - 11 proc. całego jej PKB. Podczas debaty w ramach Europejskiego Kongresu Finansowego (EKF) ekonomiści dyskutowali, jak efektywnie spożytkować te olbrzymie środki.
W debacie pt. „Zielone i cyfrowe ścieżki europejskiego ożywienia gospodarczego. Wpływ planów naprawczych na gospodarki i przedsiębiorstwa” wzięli udział eksperci ekonomiczni oraz przedstawiciele czołowych banków i firm międzynarodowych, zaangażowani w proces pozyskiwania i wykorzystywania funduszy unijnych. Dyskusja odbyła się podczas organizowanego w dniach 13-15 września w Sopocie Europejskiego Kongresu Finansowego.
„Skurczenie się gospodarki o 20 proc. i 14-procentowy wzrost bezrobocia - oto skala problemów, jakie dotknęły UE w związku z pandemią koronawirusa. Tym bardziej cieszy i imponuje reakcja Wspólnoty w postaci wparcia dla poszczególnych krajów w ramach tzw. Funduszu Odbudowy (Next Generation EU). Budżet projektu siedmiokrotnie przewyższa tzw. Plan Marshalla, który pomógł Europie podźwignąć się po II wojnie światowej” - powiedział moderujący debatę Tomasz Marciniak, partner zarządzający McKinsey & Company.
Uczestnicy dyskusji zauważyli, że źródła finansowania Funduszu Odbudowy znacząco odbiegają od dotychczasowej praktyki. Wcześniej bowiem pieniądze łożyły, w ramach składek, państwa członkowskie. Tym razem zdecydowano się na uwspólnotowienie długu zaciągniętego u sektora prywatnego.
„Trudno dziś zdefiniować konsekwencje tego kroku, ale z pewnością stanowi on kolejny etap w integracji europejskiej. Od tej pory Unia posiada nie tylko osobowość prawną, ale również fiskalną. Do tego przeznacza pieniądze na realizację jasno określonych, wspólnych celów” - zauważył prof. Marek Belka, były premier.
Każde państwo członkowskie przedstawiło Komisji Europejskiej własne, krajowe plany obudowy. Różnią się one w szczegółach - jednak obligatoryjnie minimum 37 proc. funduszy musi być wykorzystanych na osiągnięcie celów klimatycznych (np. zeroemisyjna gospodarka do 2050 roku), zaś co najmniej 20 proc. na przyspieszenie transformacji cyfrowej. Plany większości państw zostały już zaakceptowane, zaś niektórych, w tym Polski, wciąż są przedmiotem negocjacji z Komisją.
„Sądzę, że prędzej czy później środki z Funduszu Odbudowy trafią do Polski. Ważne jest, aby nie zmarnować tej szansy na dokonanie prawdziwego skoku rozwojowego. Powinniście czerpać z pozytywnych wzorców z innych krajów - fińskiego modelu nowoczesnej, cyfrowej edukacji czy niemieckich pomysłów na tworzenie centrów technologicznych, ułatwiających pracownikom wysokoemisyjnych sektorów znalezienie pracy w >>zielonych<< przedsiębiorstwach” - przekonywała Tera Allas z McKinsey Global Institute.
„Polska będzie miała zaledwie trzy lata na efektywne wykorzystanie środków znacznie większych od tych, jakimi dysponuje w ramach siedmioletnich budżetów unijnych. To ważne, aby w nakreślaniu krótko-, średnio- i długoterminowych celów uczestniczyli wszyscy - rząd, samorząd, banki, biznes, uniwersytety, organizacje pozarządowe” - dodał Jerzy Kwieciński, wiceprezes zarządu Banku Pekao.
Zdaniem François Benaroya z BNP Paribas Group efektywne zagospodarowanie rekordowej sumy pieniędzy będzie stanowić test odpowiedzialności dla rządzących i banków.
„Wszyscy zgadzamy się co do konieczności realizacji celów klimatycznych, gdyż już widzimy skutki globalnego ocieplenia, jednak należy zachować przy tym zdrowy rozsądek. Nie możemy z dnia na dzień odciąć od funduszy całych branż, nawet jeśli w perspektywie kolejnych dekad przestaną one funkcjonować, gdyż nagle pozbawimy tysiące ludzi środków do życia” - przestrzegał ekspert.
„Dla wielu obywateli takie pojęcia jak >>transformacja energetycznacyfryzacja<< pozostają enigmatyczne. Naszą rolą jako sektora bankowego jest wyjaśnianie im ich znaczenia oraz przekonywanie, że bilans realizacji unijnych polityk w tym zakresie będzie opłacalny dla całej gospodarki” - uzupełniła Agnieszka Słomka-Gołębiowska, członek rady nadzorczej mBanku.
Jak konkludował Daniel Holz z Google Cloud, Europa Środkowo-Wschodnia może okazać się prymusem w kwestii realizacji polityki odbudowy po pandemii. Chwalił potencjał drzemiący w polskiej gospodarce i społeczeństwie, jako przykład wskazując zlokalizowany w Warszawie Region Google Cloud.
„Wzrost cyfryzacji przedsiębiorstw, e-administracja, inwestycje w zieloną energię - to już się dzieje na naszych oczach. Unijne środki muszą pomóc w przeniesieniu tej aktywności na nowy, wyższy poziom, aby Europa ponownie mogła konkurować z Azją czy Stanami Zjednoczonymi na płaszczyźnie technologicznej. Polska ma w tym procesie do odegrania rolę kluczową” - zaznaczył Holz.
19.09.2021 Niedziela.NL // źródło informacji: PAP MediaRoom // fot. Shutterstock, Inc.
(cs)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Polska: Zastrzelony policjant zdążył krzyknąć: „K..., nie strzelaj!”. Trwa zrzutka na pomoc rodzinie |
Polska: Kościół znowu na NIE. Bo nie podoba mu się edukacja zdrowotna |
Polska: Adwokaci już zacierają ręce. Dużo więcej zapłacimy za poradę prawną |
Polska: Listy już przychodzą. Tym razem z podwyżkami opłat za mieszkanie |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl