[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
- Jestem rozczarowana i wściekła – tak holenderska minister infrastruktury Cora van Nieuwenhuizen zareagowała na doniesienia medialne o dużym tłoku na lotnisku Schiphol.
W związku z pandemią koronawirusa holenderski rząd od dawna apeluje o to, by podróżować tylko wtedy, gdy jest to niezbędne. We wtorek w Holandii wprowadzono tzw. „lockdown” i od tego czasu rządzący jeszcze bardziej podkreślają, aby ograniczać kontakty społeczne, pozostawać w domu i rezygnować z wyjazdów, które nie są konieczne. Więcej na temat nowych obostrzeń:
W minionych dniach w głównym holenderskim porcie lotniczym, Schiphol pod Amsterdamem, panował jednak duży tłok. Fakt, że zbliżają się święta Bożego Narodzenia zapewne nie jest tu bez znaczenia.
– Kiedy zobaczyłam te nagrania, mocno się zdenerwowałam. Już w weekend skontaktowałam się z branżą lotniczą, a w poniedziałek znów dzwoniłam do władz Schiphol i KLM – powiedziała Van Nieuwenhuizen, cytowana przez portal nos.nl. KLM to największe holenderskie linie lotnicze z główną bazą w porcie Schiphol.
Sytuacja na Schiphol zaniepokoiła też wielu parlamentarzystów. Minister infrastruktury podkreśla, że to władze Schiphol mają obowiązek takiego zorganizowania pracy portu, by przestrzegane były obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią. W minionych dniach tłok na amsterdamskim lotnisku był czasem tak wielki, że trudno było mówić o dystansie społecznym czy o zachowaniu co najmniej 1,5 m odstępu od innych.
W środę dyrektor Schiphol Dick Benschop zaapelował do pasażerów, by zrezygnowali z lotów, które nie są naprawdę konieczne. Jednocześnie podkreślił, że władze portu robią co tylko mogą, by zmniejszyć tłok. Aby przyspieszyć odprawy, zaangażowano do pracy dodatkowy personel, a godziny odlotów i przylotów są tak ustalane, by tłok był jak najmniejszy, przekonywał Benschop.
Dyrektor największego holenderskiego portu lotniczego zwrócił się też bezpośrednio do pasażerów. – Apeluję do wszystkich, by stosowali się do zaleceń i latali tylko wtedy, gdy jest to konieczne – powiedział Benschop, cytowany przez portal rtlnieuws.nl.
Także premier Holandii Mark Rutte raz za razem powtarza, by rezygnować ze zbędnych lotów. Jeśli ktoś wsiada teraz do samolotu, bo chce polecieć na narty albo z innego powodu, który nie jest konieczny, to zachowuje się „bezwstydnie i aspołecznie”, powiedział szef holenderskiego rządu.
Wprowadzenie oficjalnego zakazu lotów to jednak, przynajmniej w tej chwili, krok za daleko, uważa Rutte. – To oznaczałoby zatrzymanie wszystkich cywilnych lotów. W tej chwili nie zdecydował się na to żaden kraj Unii Europejskiej. To miałoby również daleko idące konsekwencje dla transportu towarów, bo jest on często łączony z lotami pasażerskimi – tłumaczył premier Holandii.
Grupa aktywistów klimatycznych Extinction Rebellion zapowiedziała „blokadę wejść do Schiphol”. Zaplanowana na piątek akcja nie jest jednak wymierzona w pasażerów, ale w rząd i władze Schiphol, podkreślają aktywiści.
18.12.2020 Niedziela.NL // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Niemcy: Recycling? Niemcy unijnym liderem! |
Holandia: Uwaga na fałszywe kody QR na parkomatach! |
Polska: Listy już przychodzą. Tym razem z podwyżkami opłat za mieszkanie |
Słowo dnia: Centrale verwarming |
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Dokładnie!