Holandia: Pracownicy sex biznesu oferują swoje usługi pomimo epidemii koronawirusa

Koronawirus

fot. Shutterstock

Pomimo zamknięcia sex clubów z powodu epidemii koronawirusa, wielu pracowników oferuje swoje usługi z domu. Osoby te często nie kwalifikują się do rządowych systemów zabezpieczenia społecznego, a muszą zapłacić rachunki i mieć z czego żyć.

- Czynsz musi być zapłacony, a na stole musi być chleb. Im dłużej trwa inteligentna blokada, tym więcej osób powróci do pracy, aby nie tracić klientów - powiedziała w rozmowie z Nieuwsuur Lyle Muns z non-profit My Red Light.

Minke Fisscher z agencji Belle, pomagającej osobom świadczącym usługi seksualne i ofiar handlu ludźmi, zwróciła uwagę, że nie wszyscy pracownicy seksualni mogą ubiegać się o ubezpieczenie społeczne lub fundusze ratunkowe, ponieważ nie każdy jest samozatrudniony.

Nie ma twardych danych na temat liczby osób świadczących usługi seksualne, które obecnie pracują z domu. Jak podaje Nieuwsuur, na stronach erotycznych, takich jak Kinky, Seksjobs i Speurders, codziennie pojawia się około 150 reklam.


01.04.2020 Niedziela.NL

(mś)


Komentarze 

 
+2 #4 Obserwator 2020-04-03 06:38
Cytuję karol:
Chleb na stole, czynsz zapłacić. Rozumiem. Niema problemu, szklarnie i rolnicy proszą o ludzi (nie mówię o kwiatach).

Pracować fizycznie? Zwarjowales? Niedługo dostaną pomoc od rządu.
Cytuj
 
 
+5 #3 karol 2020-04-02 17:32
Chleb na stole, czynsz zapłacić. Rozumiem. Niema problemu, szklarnie i rolnicy proszą o ludzi (nie mówię o kwiatach).
Cytuj
 
 
+4 #2 Barbara 2020-04-02 10:08
Tak jak w czasach wojny: jedni gina, inni kase robia.
Cytuj
 
 
+3 #1 Bart 2020-04-02 00:02
No raczej, nawet w Polsce roksy jeszcze nie wylaczyli ;)
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki