Archiwum

Każdego roku rodzi się w Holandii co najmniej 11.000 dzieci, których matki w trakcie ciąży regularnie paliły papierosy – alarmuje niderlandzki instytut Trimbos, zajmujący się zdrowiem i uzależnieniami.

Najczęściej dzieje sią tak w przypadku kobiet słabo wykształconych. W tej grupie aż co siódma kobieta w trakcie ciąży codziennie wypala co najmniej jednego papierosa, poinformował dziennik AD.

Palenie w trakcie ciąży może mieć fatalne konsekwencje dla nowo narodzonych dzieci. Dzieci palących matek ważą zazwyczaj mniej niż powinny, wolniej rosną i mają problemy z płucami, czytamy w AD.

Niektórzy eksperci uważają również, że dzieci te częściej borykają się później z nadwagą, mają kłopoty z koncentracją i cierpią np. na ADHD. Inni specjaliści dodają, że w przypadku palącej przyszłej matki występuje większe niebezpieczeństwo poronienia oraz tego, że jej dziecko będzie miało wrodzoną wadę serca.

Mimo to dla wielu przyszłych matek uzależnienie nikotynowe jest silniejsze i nie są w stanie przynajmniej na dziewięć miesięcy zrezygnować z papierosów. Instytut Trimbos oraz organizacje zrzeszające holenderskich ginekologów i położne chcą więc, by kobiety te były dokładniej informowane o zagrożeniach, z jakimi wiąże się ich zachowanie.

Kobiety takie – oraz ich partnerzy – będą musieli odbywać częstsze rozmowy na ten temat z ginekologami, będą dokładniej informowane oraz przekonywane do rzucenia palenia. Nie tylko na czas ciąży, ale na zawsze.

Innym dużym problemem jest bowiem to, że rodzice często palą w obecności już narodzonych dzieci. Według Sanne de Josselin de Jong z instytutu Trimbos w Holandii około 100.000 dzieci w wieku do 4 lat ma do czynienia z palącymi w ich obecności rodzicami.

Ł.K., Niedziela.NL

< Poprzednia		Następna >