Holendrzy mniej optymistyczni

Archiwum


Wojny w Iraku, Syrii i na Ukrainie, katastrofa samolotu MH17, czy rosyjski bojkot europejskiej żywności – napięta sytuacja międzynarodowa zepsuła humory Holendrom, którzy z mniejszym optymizmem patrzą w (gospodarczą) przyszłość.

Badania nastrojów konsumenckich przeprowadziło holenderskie Centralne Biuro Statystyczne CBS. Wyniki opublikowano w środę 20 sierpnia.

Wynika z nich, że konsumenci pytani o ocenę sytuacji gospodarczej w nadchodzącym roku są mniej pozytywnie nastawieni niż jeszcze miesiąc czy dwa temu. CBS nastroje konsumenckie wyraża w punktach. Miesiąc temu wskaźnik ten wynosił jeszcze minus dwa punkty, w sierpniu spadł już do minus sześciu.

Pytani jednak nie o prognozy gospodarcze na najbliższy rok, ale o opisanie sytuacji ekonomicznej tu i teraz, Holendrzy udzielają bardziej pozytywnej odpowiedzi. Już od sześciu miesięcy z rzędu więcej Holendrów ocenia ogólną obecną sytuację gospodarczą pozytywnie niż negatywnie.

W lipcu wskaźnik ten był jeszcze osiem punktów na plusie, w sierpniu spadł jednak do tylko trzech punktów na plusie. Zadowolenie z obecnej sytuacji gospodarczej jest więc nadal , ale i ono w minionym miesiącu znacznie się zmniejszyło .

Ogólny wskaźnik „nastrojów konsumenckich”, wspomniane minus sześć punktów, to jednak nadal więcej niż średnia z ostatnich dwóch dekad (minus osiem punktów). Jednocześnie to dużo lepszy wynik niż jeszcze niedawno temu. Na początku wciąż kryzysowego 2013 roku wskaźnik ten był aż 44 punktów na minusie!

Mimo pogorszenia nastrojów w sierpniu – spowodowanego najprawdopodobniej napiętą sytuacją międzynarodową i związaną z tym atmosferą zagrożenia i niepewności – holenderscy konsumenci są obecnie nadal w lepszych humorach niż jeszcze rok czy dwa lata temu, kiedy wydawało się, że Europa, a w szczególności strefa euro, w kryzysie gospodarczym pogrąży się na długie lata.

 

Ł.K., Niedziela.NL

Komentarze 

 
+6 #3 ikar 2014-08-21 17:56
Cytuję Dantan:
Trudno zachować optymizm, gdy giną najbliżsi, gdy nic i nikt nie może powstrzymać agresji i nienawiści choć na chwilę. Holenderskie rodziny stały się pierwszymi i oby ostatnimi ofiarami wojny domowej na Ukrainie.

zweryfikuj wiadomości to nie jest wojna domowa mów po imieniu agresorem jest Rosja przecieź krymu nie oderwali UKRAINCY TYLKO ROSJANIE A W DOMBASIE WALCZY REGULARNA ARMIA ROSYJSKA
Cytuj
 
 
+22 #2 Irek 2014-08-21 17:02
Odnoszę wrażenie że Holendrzy to naród totalnie"bez jaj".Po zestrzeleniu przez Rosjan samolotu,poza kurtuazyjnymi kondolencjami dla rodzin ofiar tego tragicznego lotu i frazesami o potrzebie wyjaśnienia tej sprawy,nie było ŻADNEJ stanowczej reakcji.Mądrzy i odważni w gębie są tylko w stosunku do Polskich(inie tylko)pracowników agencyjnych,a dla pieniędzy,bogatego i wygodnego życia są w stanie przełknąć gładko wszystko-nawet mordowanie ich rodzin i dzieci.Prawda jest taka że gdyby te holenderskie mięczaki były w polożeniu geo-politycznym Polski,gdyby mieli 3 rozbiory,gdyby mieli totalną ruinę po II wojnie światowej i gdyby mieli 50 lat rosyjskiej okupacji, rusyfikacji i grabieży,to tej nacji już dawno by nie było!A tak.Hitler nastraszył ich jednym samolotem i wszedł jak do siebie.Putin morduje ich dzieci...I CO???Alles goedhe i wszyscy dalej zadowoleni...I nie myślcie sobie że Holendrzy czy inny zachodni naród będzie umierał za Polskę...Nawet jako(niestety tylko) papierowy pakt NATO!
Cytuj
 
 
0 #1 Dantan 2014-08-21 12:56
Trudno zachować optymizm, gdy giną najbliżsi, gdy nic i nikt nie może powstrzymać agresji i nienawiści choć na chwilę. Holenderskie rodziny stały się pierwszymi i oby ostatnimi ofiarami wojny domowej na Ukrainie.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki