Ceny szybciej w górę niż zarobki

do anon.W poprzednich wypowiedziach pisales jaki jestes wielki i zarabiasz tyle ze na wszystko ciebie stac,i co wszystko masz,wiec mysle ze chyba tez miales wygorowane zadania.Co niektorzy Polacy potrafia pisac bajki i fantazjowac jak male dzieci.

Cytuję piotr:

Fajnie piszecie ,odpowiedzcie sobie na pytanie,czemu kryzys ogłaszają ci co mają co miesiąc pensje i zawsze w kryzys podnoszą sobie,a ci co zasuwają muszą im te wymyślone pensje płacić,Może podziekawać nalezy tym osobą i każdy pracodawca powinien z drugim się dogadać ,przecież oni też płacą dla tych baranów

Trzeba wiedziec, że "kryzysu" nie przyniosły ufoludki, tylko cokolwiek to nie jest, ludzie sami stworzyli i zapewne, jak by chcieli to mogli by zlikwidowac. Co ciekawe, prawo na świecie jeżeli ktoś się wczyta dobrze, jest skonstruowane wystarczająco dobrze, żeby takie sytuacje się nie pojawiały. Ba, nawet ciężko wymyślic co by tu poprawic! Wystarczyło by go tylko przestrzegac... No ale jak to robic, skoro wsadzanie krętaczy do pierdla to faszyzm...

Cytuję zara:

Kristof.Nie trzeba byc psychologiem,czytajac wypowiedzi polakow mozna wywnioskowac kto kim jest i co ma....

Dziękuję bardzo i wzajemnie. Masz racje co do tego, ze jest wiele rzeczy, których żałuję (zresztą jak każdy) lecz nie jestem w stanie wytłumaczyć sobie jednej rzeczy... Mimo sporych ambicji; rozszerzania swoich kompetencji poprzez ukończenie europejskiej akademii informatycznej, nauki języka, zdobywania kolejnych certyfikatów, ciągle stoję w miejscu, a właściwie się cofam, gdyż w NL jest mi ciężko znaleźć prace zgodna z moimi ambicjami i preferencjami - a nie są zbyt wygórowane - to z pewnością nie może oznaczać, ze w tym kraju aż tak dobrze to nie jest jak niektórym się wydaje... A poza tym są w tym kraju ludzie, którzy posiadają dużo więcej niż ja i nikt im tego nie wypluwa - być może dlatego, ze nie maja czasu lub ochoty udzielać się na takich forach co właśnie stwierdziłem jest bardzo mądre...

Zara(zo). Skłamałbym przyznając Ci racje. Jedyne co mogę sprostować to to, że owszem dom nie został zakupiony przeze mnie - jednak po ślubie nie została podpisywana żadna intercyza i dlatego będę go traktował jak swój, a raczej nasz... Poza tym być może standardowym obrazkiem dla Ciebie jest to, ze obcokrajowcy wciskają swe brudne buty w pielesze holenderskich rodzin, jednak nie w tym przypadku, gdyż to ona przejęła inicjatywę... Choć dzisiaj bym się pewnie na to nie zgodził... W przeciwieństwie do biologicznego ojca holenderskich dzieci płacę alimenty i to w kwocie przekraczającej typową holenderską tygodniówkę, co nie ukrywam jest sporym obciążeniem, jednak kocham swoje dzieci i sobie bym odjął aby im dać. Nawet nie masz pojęcia jak bardzo jesteś w błędzie. Z chęcią bym Cię zaprosił do swojego domu, jednak wiem, iż jest to bezcelowe, bo nic nikomu nie muszę udowadniać...

cos tu nie pasuje... znam kilku Holendrow, ktorzy chcieliby przaowac w szklarni, ale nie zostali przyjeci bo Polak zostal przyjety za nizsza stawke... i co powiesz na to?Cytuję anon:

Zdaje sobie sprawę jak tu jest i że nie każdy Holender to nieroba ale jest ich mało na pewno powinien zmienić się system przyznawania socjalu są prace ale holender nimi gardzi a przecież żadna praca nie chańbi czemu polak może pracować np.szklarni a holender nie bo ma socjał jakby zabierali socjal za od mowę pracy było by inaczej również zdaję sobie sprawę że masę polaków tu żyje i zarabia skromnie ale też wiem że Holandia jako kraj daje większe możliwości rozwoju i dobrej pracy a przy tym lepszego życia niż nasza Polska nie wiem jak tobie ale mi Holandia dobrze służy.

Cytuję filip:

Ludzie proste pytanie.. Jak wam tu tak zle to poco tu siedzicie ??????????????

nie wszyscy tu mieszkający mają dobytek wielkości plecaka pięciokilowego pozwalający na natychmiastowy powrót po drugie niektórzy z tym krajem związali swoją przyszłość i swoich rodzin po trzecie nie wszyscy są zawieszeni między polską a holandią

Cytuję filip:

Ludzie proste pytanie.. Jak wam tu tak zle to poco tu siedzicie ??????????????

Poczytaj trochę starszych postów to może się dowiesz... To, ze pochodzę z polski nie znaczy, ze nie jestem u siebie - w NL mam swój dom (nie wynajmowany,ani hipotecznie skredytowany - SWÓJ WŁASNY!!!) i rodzinę (wiatracką - jestem w niej jedynym obcokrajowcem), a nie w Polsce... W Polsce posiadam wielkie NIC. Tłumaczy Ci to coś?