[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Nowe przepisy, według których prawo korzystania z ok. 670 działających w Holandii coffee shopów będzie przysługiwało tylko holenderskim obywatelom, musi na południu kraju wejść w życie najpóźniej 1 maja 2012 roku - podał przedwczoraj (tj. 15.12.2011) resort sprawiedliwości.
„Coffee shop” to w Holandii nazwa lokali, w których można legalnie zakupić i zażyć marihuanę, haszysz oraz inne miękkie narkotyki. Podobnie jak puby i kawiarnie, są popularnym miejscem spotkań towarzyskich, głównie wśród osób stosujących dostępne w nich używki.
Wprowadzając zakaz korzystania z nich przez obcokrajowców władze chcą ograniczyć niedogodności wywoływane przez miliony klientów: problemy z komunikacją w miastach, nocny hałas czy obecność handlarzy narkotyków na ulicach.
Lokale oferujące lekkie narkotyki w pozostałej części kraju będą musiały przystosować się do nowego ustawodawstwa od początku 2013 roku. Dodatkowo od stycznia 2014 roku punkty takie nie będą mogły znajdować się w odległości mniej niż 350 metrów od szkół.
"Prawo zostanie zmodyfikowane 1 stycznia (2012 roku), ale do 1 maja będzie obowiązywał okres przejściowy" - wyjaśniła rzeczniczka resortu Charlotte Menten. Ten "okres przejściowy" ma umożliwić coffee shopom w południowych prowincjach Zelandia, Limburgia i Brabancja Północna, sąsiadujących z Belgią i Niemcami, dostosowanie się do nowych wymogów.
"Atrakcyjność polityki narkotykowej Holandii dla cudzoziemców musi zostać zmniejszona" – podkreślił w liście do parlamentarzystów minister ds. bezpieczeństwa i sprawiedliwości Ivo Opstelten.
Docelowo działające w Holandii coffee shopy mają stać się zamkniętymi klubami, liczącymi maksymalnie 2 tys. zarejestrowanych członków - obywateli Holandii w wieku ponad 18 lat.
Od 1976 r. w holenderskich coffee shopach dopuszczalna jest konsumpcja i sprzedaż detaliczna nie więcej niż pięciu gramów konopi indyjskich.
17.12.2011 Adriana C, Londynek.net
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
Trzeba skosztować tutejszych smaków, obyczajów, itp itd. A ja osobiście i tak w to nie wierzę że nie będą nas wpuszczać do Coffe Schop'ów
Można robić wiele innych rzeczy niż tlko upalać się trawką. Sorki ale kiedy słyszę swojego upalonego brata że on juz osiągnął wyższy stan świadomości i porozumiewa się telepatycznie z upalonym kolegą to mi ręce opadają. Jest śmierdzącym leniem po kacu trawowym i nic mu się nie chcę, ewentualnie jest wstanie popedałować 13km do miasta żeby jointa kupić. To już nie są pozytywne smaki Holandii.
A uwierz mi trawka smakowała mi lepiej jak ją paliłam 17 lat temu w Polsce- bo była trudniej dostępna i zakazny owoc lepiej smakował. Więc nie rozumiem waszej podniecenia.
Generalnie jest coś takiego jak : kultura osobista - czego u nas - przybyszów z zewnątrz tak często poprostu NIE MA ! - to są fakty ! - a z faktami sie nie dyskutuje. Niestety tak juz jest, że oceniana jest cała grupa/społeczność - kiedy jest/są w niej tak zwane "czarne owce" - Wesołych Świąt !
I dziekuje Ci za ocene mnie skoro nawet mnie nie znasz juz nie bd pisac kto jest ta jednostka
I prosze nie komentuj wiecej mnie tylko ten post heh
A hoooj
Heheheh
.
Nie wiem czy potraficie to zauważyć ale osobiście skupiłbym się tu raczej na aspekcie dyskryminacji i rasizmu. Bo co to za ustrój gdzie tylko "czysta rasa" ma do czegoś dostęp, co? Faszyzm?
Nie myślcie teraz o tym ale czy nie byłoby dobrze wystąpić do Trybunału Praw Człowieka ze zbiorowym pozwem o odszkodowanie za traktowanie nas jak pod-rasy lub rasy niższej, jak to jest? Co my? Psy jesteśmy...?