[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Sto dwadzieścia pięć woreczków wypełnionych metamfetaminą, narkotykiem popularnie nazywanym „speed” – oto co znajdowało się w żołądku Polaka zatrzymanego w niedzielę (28.08) na amsterdamskim lotnisku Schiphol.
Trzydziestoletni obywatel Polski zamierzał wylecieć z holenderskiej stolicy do Japonii. Zanim jednak samolot odleciał zainteresowały się nim służby działające na terenie lotniska. Tak zwany „Schipholteam”, w ramach którego współpracują żandarmeria i urząd celny, zatrzymał Polaka. O sprawie poinformował z kilkudniowym opóźnieniem rzecznik Schipholteam.
Polak zamierzał przemycić do Azji 125 woreczków wypełnionych metamfetaminą. Woreczki te... połknął. Tego typu metoda przemytu jest często spotykana. W niektórych językach funkcjonuje nawet specjalne wyrażenie, określające osoby, decydujące się na zapełnienie brzuchu woreczkami pełnymi narkotyków – w niderlandzkim „bolletjesslikker”, w angielskim "balloon swallower". Po polsku powiedzielibyśmy pewnie „połykacz kuleczek”.
Tego typu metoda przemytu jest niezwykle niebezpieczna. Nie tylko dlatego, że za przemyt grożą w większości państw wysokie kary więzienia. Zapychanie żołądka dziesiątkami lateksowych woreczków pełnych śmiertelnych ilości narkotyku to igranie ze śmiercią. Tego typu przemytnicy używają często jako „woreczków” pociętych prezerwatyw lub fragmentów syntetycznych rękawiczek chirurgicznych. Osoby szykowane do tego typu akcji przechodzą często na specjalną dietę, aby po połknięciu dziesiątek „kulek” uniknąć biegunki. Ludzki żołądek jest jednak pełen agresywnych substancji (dzięki którym możliwy jest proces trawienia) i które mogą łatwo uszkodzić połknięte kapsułki.Przeważne w jednym woreczku znajduje się wystarczająco dużo narkotyku, by w przypadku jego otwarcia w żołądku doszło do przedawkowania. A w konsekwencji – do śmierci.
Szczegóły sprawy związanej z trzydziestoletnim Polakiem nie zostały na razie przekazane opinii publicznej. Według rzecznika Schipholteam był to jednak pierwszy przypadek w historii lotniska, kiedy to w brzuchu „bolletjeslikker” znalazły się woreczki z akurat tym narkotykiem, metamfetaminą. Zwrócił on jednak uwagę na pewną tendencję: przemytnicy połykają coraz dziwniejsze rzeczy. W ostatnim czasie zatrzymano np. osoby, które połknęły kulki z haszyszem, płynną kokainą oraz z... pieniędzmi.
ŁK, Niedziela.NL
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Komentarze
:) Oj kobieto, my nie mamy o czym dyskutować ze sobą i to wszystko na ten temat. Czep się tramwaju ;) Pozdro !!!
Przecież to oczywiste że w Twojej główce jesteś kimś naprawdę ważnym ja już swoje zdanie wyraziłam i go nie zmieniam bez względu na to co mi tutaj napiszesz :)
Acha i proszę o dużo minusów na moją wypowiedz bo to przecież takie ważne...
No kochana i tu sie mylisz :) nie bede Ci sie spowiadac dlaczego siedze na internecie, bo to nie Twoja sprawa :) Możesz sie domyślać i tak pewnei nei wpadniesz na to dlaczego :) Pozdrawiam
Janie chcę nic mówić, ale z jednym z nich to chyba kiedyś na domku mieszkałam, ale nei jestem pewna na 100 % bo jakość video nie najlepsza. Mimo wszystko cóż ... standard gdzie przebywa bydło. U mnie na domku było podobnie, tez wieś, chlew i wieczne awantury !!! Koszmar !!!
www.youtube.com/.../
Ohh Boże dzięki Ci ,że obdarowałeś mnie rozumem !!!
chociażby po to się wypowiadam, aby ta patologia miała świadomość, że nie maja ze strony społeczeństwa przyzwolenia na wszystko. Nie umoralniam, bo zepsutego jabłka juz niestety nikt nie zje ze smakiem.