Holandia: Król zarabia za dużo? Premier przyjrzy się wynagrodzeniu monarchyy

Archiwum '20

fot. Shutterstock, Inc.

Holenderski parlament poprosił szefa rządu, by ten ponownie przeanalizował wydatki budżetowe na utrzymanie rodziny królewskiej. Premier Mark Rutte obiecał, że to zrobi, choć z góry zaznaczył, że nie jest zwolennikiem zmian na tym polu.

- Stabilność dochodów króla uważam za dużą wartość – odpowiedział posłom Rutte. Obiecał jednak, że przeanalizuje tę kwestię ponownie i przed końcem tego roku przedstawi parlamentowi wnioski z tej analizy.

Zrobi to jednak „niechętnie”, podkreślił szef rządu.

Rutte uważa bowiem, że coroczna dyskusja w parlamencie na temat zarobków króla nie ma wielkiego sensu, bo sprzyja populizmowi. – Zdania na temat zarobków zawsze będą podzielone – słowa premiera cytuje portal nu.nl.

Szef holenderskiego rządu przypomniał też, że parlament już w 2007 r. jednomyślnie zaakceptował zasady ustalania wysokości dochodów monarchy.

Wiele partii opozycyjnych uważa jednak, że król zarabia za dużo, a wysokość wydatków na utrzymanie monarchii powinna być regularnie dyskutowana w parlamencie i zmieniana w zależności od okoliczności. W czasach kryzysu i recesji nie jest wskazane, by monarcha dostawał podwyżkę, argumentują krytycy obecnego systemu.

W trakcie debaty budżetowej, która odbyła się w środę w parlamencie, część posłów domagała się też, by król podobnie jak inni obywatele płacił podatek dochodowy.

Przypomnijmy, rząd przeznaczy w przyszłym roku na rodzinę królewską łącznie 45,7 mln euro. To więcej niż w tym roku (44,4 mln euro). Około dwie trzecie budżetowych wydatków na rodzinę królewską to pieniądze przeznaczone na „ogólne wydatki związane z wykonywaniem funkcji”.

Oprócz tego każdy z członków rodziny królewskiej ma do dyspozycji własny budżet. Najwięcej dostanie sam król Wilhelm Aleksander: 6 mln euro w przyszłym roku. Jego żona, królowa Maxima zadowolić się musi 1 mln euro, a jego matka, była królowa Beatrix – 1,6 mln euro.

Jedynie część z budżetów zarezerwowanych dla poszczególnych członków rodziny królewskiej to pieniądze na wydatki osobiste, którymi mogą rozporządzać wedle własnego uznania. Król będzie miał w przyszłym roku do dyspozycji 998 tys. euro, królowa 396 tys., a była monarchini Beatrix 564 tys.

Więcej o przyszłorocznych wydatkach na holenderską rodzinę królewską tutaj:

Holandia: Król dostanie podwyżkę. Ile zarobi w przyszłym roku?

Osobiste zarobki króla i królowej będą w przyszłym roku o 5% wyższe niż obecnie. W czasach pandemii, recesji i rosnącego bezrobocia taka podwyżka wielu obywatelom się nie podoba, opisywały holenderskie media. Sam monarcha nie wypowiada się na temat zarobków.

Wilhelm-Aleksander został królem Holandii 30 września 2013 r. po tym, jak abdykowała jego matka Beatrix. Monarcha ma 53 lata, a w 2002 r. poślubił pochodzącą z Argentyny Maximę Zorreguietę, obecną królową Maximę.

Para ma trzy córki. Najstarsza z nich, następczyni tronu księżniczka Amalia, w grudniu 2021 r. ukończy 18 lat. Po uzyskaniu pełnoletności również ona dostanie pieniądze z budżetu. Na wydatki osobiste, służbowe i utrzymanie personelu dostanie w grudniu 2021 r. 110 tys. euro, z czego 20 tys. euro to rodzaj „kieszonkowego” na wydatki osobiste. W 2022 r. Amalia dostanie już w sumie 1,6 mln euro.

09.10.2020 Niedziela.NL
(łk)


Komentarze 

 
+2 #4 MagdaIwona 2020-10-10 09:36
Monarchia to studnia bez dna, pożerająca pieniądze podatników i nie wnosząca niczego do państwa.
Cytuj
 
 
+4 #3 MagdaIwona 2020-10-09 20:29
Król do średniowiecza, a pieniążki zainwestować w kraj, nowe mieszkania, domy
Cytuj
 
 
+2 #2 Odrealniony 2020-10-09 20:26
Cytuję Michael:
Ludzie w jakim mi świecie żyjemy masakra.

Dopiero się zorietnowałeś? O.o
Cytuj
 
 
+5 #1 Michael 2020-10-09 16:43
Ludzie w jakim mi świecie żyjemy masakra.
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki