[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Przyszły rok będzie czasem wychodzenia z głębokiego kryzysu gospodarczego, będącego skutkiem pandemii i koronawirusa – wynika z zaprezentowanego przez rząd projektu budżetu. Deficyt będzie wysoki, bezrobocie wzrośnie, ale holenderska gospodarka znów będzie się rozwijać – przewiduje ministerstwo finansów.
W trzeci wtorek września w Hadze tradycyjnie odbywa się tzw. Prinsjesdag, czyli uroczysty początek nowego sezonu parlamentarnego. Król odczytuje tego dnia napisane przez premiera przemówienie, prezentujące rządowe plany na przyszły rok (mowa tronowa, Troonrede), a minister finansów przedstawia budżet (miljoenennota).
W tym roku, z powodu pandemii i wprowadzonych obostrzeń, Prinsjesdag wyglądał inaczej. Nie było przejazdu karety z królem i tłumów na haskich ulicach, a monarcha mowę odczytał nie w Ridderzaal, ale w kościele Grote Kerk, gdzie gościom łatwiej było zachować odstęp co najmniej 1,5 m od siebie.
Także zaprezentowany budżet wyglądał inaczej niż w poprzednich latach. Jeszcze rok czy dwa lata temu minister finansów mógł się pochwalić nadwyżką budżetową. Do kasy państwowej wpływało więcej pieniędzy niż z niej wypływało i Holandia mogła spłacać dług państwowy.
Koronawirus wszystko zmienił. W wyniku pandemii i wprowadzonych obostrzeń gospodarka gwałtownie wyhamowała. Recesja doprowadziła do spadku wpływów podatkowych. Aby ratować firmy przed bankructwem i zwolnieniami pracowników, rząd wydał miliardy na tarcze antykryzysowe. O nadwyżce nie ma już mowy.
Podobnie będzie w przyszłym roku. Rząd zakłada, że w 2021 roku wyda o 43,5 mld euro więcej niż wyniosą jego przychody. Oznacza to deficyt budżetowy na poziomie 5,5% PKB (w tym roku wyniesie on z powodu pandemii aż 7% PKB).
Również król mówił o trudnych czasach dla gospodarki. - Musimy się teraz przygotować na poważny kryzys gospodarczy, który będzie miał także długofalowe konsekwencje dla gospodarki i finansów publicznych. Jak poważne, zależy od tego, jak długo i w jakim stopniu będziemy zmagać się z koronawirusem – powiedział w mowie tronowej Wilhelm Aleksander.
Minister finansów, Wopke Hoekstra, prezentując budżet starał się zachować większy optymizm. Jesteśmy w gospodarczym dołku, to prawda, ale rząd panuje nad sytuacją, a dzięki nadwyżkom z poprzednich lat Holandia może sobie pozwolić na to, by teraz mocniej się zadłużyć – wynikało z jego przemówienia.
W przyszłym roku dojdzie do gospodarczego odbicia się od dna, zakłada rząd. W 2020 r. holenderski PKB skurczy się co prawda aż o 5% (największy spadek w powojennej historii Holandii), ale w przyszłym roku będziemy mieć już wzrost na poziomie 3,5% - wynika z prognoz Głównego Biura Planowania CPB.
Stopa bezrobocia wyniesie w przyszłym roku 5,9%. To nieco bardziej optymistyczne prognozy niż te sprzed miesiąca, również sporządzone przez ekspertów CPB. Wówczas zakładano, że stopa bezrobocia zbliży się w 2021 r. do 7% - przypomina portal nu.nl. Na tle wielu innych państw strefy euro bezrobocie w Holandii będzie relatywnie niewysokie. Niespełna 6% bezrobocia oznacza jednak 545 tys. ludzi bez pracy.
Jak to wszystko wpłynie na zawartość portfeli zwykłych mieszkańców? Rząd zakłada, że wzrost siły nabywczej (a więc wzrost dochodów pomniejszony o inflację) statystycznego gospodarstwa domowego w Holandii wyniesie w przyszłym roku o 0,8%. Mówiąc inaczej: statystyczny mieszkaniec będzie mógł kupić w przyszłym roku za swoje dochody o 0,8% więcej towarów i usług niż w tym roku.
Najwięcej zyskają osoby pracujące (wzrost siły nabywczej w 2021 r. o 1,2%), a najmniej emeryci (0,4%). Siła nabywcza osób pobierających zasiłki ma wzrosnąć o 0,5%.
Jeśli chodzi o wydatki budżetowe, to tradycyjnie najwięcej pieniędzy zarezerwowano na bezpieczeństwo socjalne (a więc wypłaty zasiłków dla bezrobotnych, państwowych emerytur AOW i różnorakich dodatków). Pochłonie to prawie 98 mld euro. Na służbę zdrowia przeznaczonych zostanie ponad 86 mld euro, a na edukację, kulturę i naukę 40 mld euro.
Głównym źródłem dochodów będą podatki dochodowe (64 mld euro), podatek btw, czyli odpowiednik polskiego VAT-u (ponad 58 mld euro), składki zdrowotne (45 mld euro) oraz różnorakie składki na ubezpieczenia społeczne i pracownicze, potrącane z pensji i opłacane przez pracodawców.
Holenderski budżet na 2021 rok w liczbach
Łączne przychody: 293 mld euro
Łączne wydatki: 336,5 mld euro
Deficyt budżetowy: 43,5 mld euro
Najważniejsze przychody
Podatki dochodowe: 64 mld euro
Podatek btw, czyli VAT: 58,4 mld euro
Składki zdrowotne: 45,2 mld euro
Składki na ubezpieczenia społeczne (premies volksverzekeringen): 37,1 mld euro
Składki na ubezpieczenia pracownicze (premies werknemersverzekeringen): 26,9 mld euro
Podatki od firm: 19,7 mld euro
Akcyza: 12,2 mld euro
Najważniejsze wydatki
Bezpieczeństwo socjalne i rynek płacy (czyli np. wydatki na zasiłki dla bezrobotnych, państwową emeryturę AOW, różnorakie dodatki): 97,8 mld euro
Służba zdrowia: 86,7 mld euro
Edukacja, kultura i nauka: 40 mld euro
Samorządy (gminy i prowincje): 35,7 mld euro
Sprawy zagraniczne, dyplomacja, współpraca międzynarodowa: 14 mld euro
Bezpieczeństwo (np. policja) i wymiar sprawiedliwości: 12,6 mld euro
Wojsko i obronność: 11,2 mld euro
Infrastruktura i gospodarka wodna: 9,3 mld euro
Klimat i ochrona środowiska – 6,5 mld euro
Prognozy na 2021 r.
Przewidywany wzrost gospodarczy: 3,5%
Deficyt budżetowy: 5,5%
Prognozowana stopa bezrobocia: 5,9%
17.09.2020 Niedziela.NL
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Praca
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl