Wiele ofert kupna Ferrari z 1987 roku, które niedawno wyłowiono z wody w Amsterdamie

Archiwum '20

fot. Konstantin Egorychev / Shutterstock.com

Skradzione Ferrari z 1987 roku, które przez 26 lat spoczywało na dnie rzeki IJ w Amsterdamie, miało trafić na złom, jednakże kilka placówek muzealnych wyraziło zainteresowanie zakupem wraku. Firma złomująca otrzymuje również telefony od osób prywatnych. Możliwe, że auto zostanie przekształcone w dzieło sztuki.

Czerwone Ferrari zostało znalezione przypadkowo, przez nurków ze straży pożarnej, którzy 17 czerwca brali udział w treningu na obszarze Javakade. Badanie wraku przeprowadzono w dniu 29 czerwca, ale wówczas wyciągnięcie samochodu było niemożliwe. Dopiero w drugim tygodniu lipca wspólnymi siłami policji, straży pożarnej oraz nurków z Ministerstwa Obrony Narodowej, udało się wyłowić pojazd. Ze śledztwa wynika, że samochód skradziono w 1994 roku, poza tym nie wykryto śladów żadnego poważnego przestępstwa wewnątrz pojazdu. Jego właściciel zgłosił kradzież, ale jego auto zaginęło wówczas bezpowrotnie, otrzymał więc odszkodowanie. Policja przekazała, że samochód jest „całkowicie zardzewiały” i zostanie wysłany na złomowisko.

Teraz okazuje się, że pojazd prawdopodobnie otrzyma „drugie życie”. Firma złomująca De Ooyevaar z Blokker, która została zasypana zapytaniami o pojazd, przekazała, że „rozważane są nowe możliwości”. Wiadomo, że kilka placówek muzealnych wyraziło zainteresowanie zakupem pojazdu, podobnie jak kilku prywatnych kupców, którzy mają najróżniejsze pomysły na wykorzystanie wraku, w tym m.in. przekształcenie go w stół bądź też inne meble. Generalnie jednak wszystkie oferty powiązane są z działalnością hobbistyczną oraz sztuką.

Lokalny artysta, Feike Otto van de Zee, zasugerował, że władze miasta powinny zakupić wrak, aby następnie zlecić jakiemuś artyście przekształcenie go w dzieło sztuki, które powinno trafić albo na wyspę Java albo na północny brzeg IJ.

Z kolei Lowie Hoedt z firmy De Ooyevaar przekazał, że jego zdaniem auto powinno trafić do zoo Artis, które ostatnio stworzyło akwarium stylizowane na amsterdamski kanał. „Otrzymaliśmy oferty kupna tego samochodu, ale chcemy żeby trafił do zoo Artis. Najlepiej będzie, jeśli ponownie trafi pod wodę. Ostatecznie to tam spędził ostatnich 26 lat”. Wiadomo również, że przedstawiciele Artis kontaktowali się już z firmą złomującą – informację tę potwierdził rzecznik prasowy zoo, który dodał, że to za wcześnie, aby sfinalizować zakup, ale generalnie pomysł wzbudził duży entuzjazm.

Tymczasem wszystkie osoby, które są zainteresowane nabyciem Ferrari, mogą zjawić się w firmie złomującej i obejrzeć wrak na żywo.

30.07.2020 Niedziela.NL

(kk)


Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki