[ENG] By using this website you are agreeing to our use of cookies. [POL] Korzystając z naszej strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas cookies [NED] Door gebruik te maken van onze diensten, gaat u akkoord met ons gebruik van cookies. OK
Do tragedii doszło w niemieckiej miejscowości Haren położonej kilka kilometrów od granicy z Holandią – poinformował w niedzielę 3 listopada niderlandzki portal schuttevaer.nl.
51-letni Polak po raz ostatni był widziany w sobotę 26 października. Mężczyzna pracował na terenie stoczni Kötter Werft w mieście Haren (powiat Emsland, Dolna Saksonia).
W sobotę rano 51-latek pracował z rodakami na pokładzie znajdującego się w porcie statku. Następnie opuścił pokład, a wieczorem widziano go jeszcze w pubie w okolicy portu. Od tego czasu ślad po nim zaginął, opisuje portal westerwoldeactueel.nl.
W niedzielę 27 października zgłoszono jego zaginięcie, a w poniedziałek rozpoczęto akcję poszukiwawczą. Policja, straż pożarna i nurkowie skupili się przede wszystkich na porcie i jego okolicach. W akcji uczestniczyła także specjalna łódź z sonarem (urządzeniem umożliwiającym odnajdowanie pod wodą większych obiektów).
W czwartek 31 października potwierdził się najczarniejszy scenariusz. W porcie przy stoczni Kötter Werft natrafiono na ciało. Jak się okazało, był to zaginiony 51-letni pracownik z Polski.
Policja podejrzewa, że mężczyzna wracając do portu wpadł do wody i utonął. Nic nie wskazuje na to, by 51-latek padł ofiarą przestępstwa, informuje portal westerwoldeactueel.nl.
05.11.2019 Niedziela.NL
(łk)
< Poprzednia | Następna > |
---|
Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione
Kat. Tłumacze
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl
Kat. Transport - busy
więcej na ogłoszenia.niedziela.nl