Holandia: W Rotterdamie zatrzymano pociąg z powodu kobiety noszącej nikab

Archiwum '19

W miniony poniedziałek zatrzymano pociąg na dworcu centralnym w Rotterdamie. Powodem była pasażerka nosząca nikab. Jak przekazała policja, inspektorzy NS poprosili funkcjonariuszy o pomoc w usunięciu z pociągu kobiety, która odmówiła pokazania twarzy podczas kontroli biletów, przez co kontrolerzy nie byli w stanie sprawdzić, czy podróżuje ona z ważnym biletem.

Policja dała kobiecie dwie możliwości: mogła albo odsłonić twarz albo poczekać na przybycie funkcjonariuszki policji i zrobić to w jej obecności. Kobieta wybrała drugą opcję, chciała jednak czekać w pociągu. Z powodu opóźnienia funkcjonariusze nie zaakceptowali jej żądania i przekazali, że jeśli nie wykona rozkazu, będą zmuszeni aresztować ją za pogwałcenie ustawy o dowodach tożsamości, zgodnie z którą osoby przebywające w Holandii muszą udowodnić swoją tożsamość, jeśli żądają tego władze. Ostatecznie kobieta zgodziła się i odsłoniła twarz w pociągu, który odjechał z 20-minutowym opóźnieniem.

Funkcjonariusze nie zdecydowali się na ukaranie kobiety mandatem w wysokości 150 euro za złamanie obowiązującego od 1. sierpnia zakazu zakrywania twarzy. W rozmowie ze stacją NOS, rzecznik prasowy policji nie potrafił wyjaśnić dlaczego oficerzy nie zastosowali kary. Przekazano jedynie, że „policja ufa w prawidłową ocenę sytuacji funkcjonariuszy”.

18.09.2019 Niedziela.NL

(kk)