Holandia: W szkołach prowadzonych przez salafitów dzieci uczone są prawa szariatu?!

Archiwum '19

fot. Shutterstock

Dzieci, które uczęszczają w Holandii do muzułmańskich szkół zarządzanych przez niektóre meczety, uczone są, że osoby innych wyznań zasługują na karę śmierci. Taką samą karę przewidziano dla homoseksualistów oraz „innych wrogów islamu”. Ponadto dzieci nakłania się do trzymania w swoich własnych grupach i nieuznawania wartości obowiązujących w holenderskim społeczeństwie – wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez telewizyjny program śledczy Nieuwsuur, we współpracy z gazetą NRC.

Wiadomość ta jest kolejnym niepokojącym doniesieniem – zaledwie kilka miesięcy temu opublikowano raport służby bezpieczeństwa AIVD, w którym pisano o rosnącym wpływie fundamentalistycznego odłamu Islamu znanego jak salafizm, na szkoły zarządzane przez meczety. Zgodnie z ówczesnymi badaniami, niektórzy z muzułmańskich duchownych, zwłaszcza ci pracujący w prywatnych szkołach, to zwolennicy „podwójnych standardów”, jeśli chodzi o stosowanie przemocy. Są oni niebezpieczni i wspierają radykalne postawy. „Wiemy, że dzieci i młodzi dorośli poprzez pobieranie islamskiej edukacji mogą być alienowani i mieć problemy w aktywnym uczestnictwem w życiu społecznym” - informowała wówczas służba AIVD.

Na potrzeby najnowszego raportu autorzy przyjrzeli się materiałom szkoleniowym przeznaczonym dla dzieci w różnym wieku oraz sprawdzili ok. 70 godzin nagrań audio oraz wideo dostępnych w internecie. Większość materiałów zdobyli dziennikarze podający się za rodziców dzieci. Odkryli między innymi, że w materiałach gloryfikowano prawo szariatu, w tym karę śmierci dla homoseksualistów oraz „innych wrogów islamu”. W materiałach szkolnych dzieciom zadano pytanie dotyczące rodzaju „odpowiedniej kary”, zaś wśród odpowiedzi wielokrotnego wyboru wymieniano m.in.: biczowanie, ukamienowanie oraz ścięcie mieczem. W niektórych z 50 wziętych pod lupę szkół sugerowano uczniom, że powinni jak najszybciej opuścić Holandię i udać się do muzułmańskiego kraju.

Zarówno holenderscy politycy, jak i członkowie muzułmańskiej społeczności w kraju twierdzą, że są zszokowani tym odkryciem. Szef Unii Chrześcijańskiej, Gert-Jan Segers, a także Klaas Dijkhoff z Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji przekazali, że domagają się zmiany prawa i możliwości bezpośrednich kontroli inspektorów w szkołach. Imamowie oraz nauczyciele religii przekazali, że raport jest „przerażający” - informuje NRC. W rozmowie z gazetą, lider Rady Meczetów, Said Bouharrou, przekazał że jest bardzo zaniepokojony wpływem radykalnego odłamu islamu na nauczanie w muzułmańskich szkołach, jednakże jest również świadom faktu, że duża grupa muzułmanów, którzy nie zgadzają się z tymi praktykami, milczy, bo obawia się reperkusji w muzułmańskiej społeczności.

Wcześniejsze śledztwa prowadzone przez dziennikarzy programu Nieuwsuur oraz gazetę NRC wykazały, że działające na terenie Holandii muzułmańskie szkoły były finansowane przez kraje muzułmańskie, w tym Arabię Saudyjską. Niektórzy politycy zaniepokojeni wpływami salafizmu w Holandii od lat wzywają rząd do zbadania pochodzenia wspomnianych pieniędzy oraz wprowadzenia jasnych zasad finansowania rzeczonych placówek.

Kilka miesięcy temu w mediach głośno było o sprawie amsterdamskiego Haga Lyceum, którego dyrekcję oskarżano o kontakty z organizacjami terrorystycznymi. Inspektorat Edukacji rozpoczął śledztwo w sprawie muzułmańskiej szkoły, po tym jak jednostka AIVD oraz krajowa jednostka ds. przeciwdziałania terroryzmowi NCTV ostrzegły władze, że istnieją podejrzenia, że w amsterdamskim liceum rozpowszechniane są „niedemokratyczne wartości” i że dyrekcja szkoły prawdopodobnie od wielu lat pozostaje w kontakcie z organizacjami terrorystycznymi. Ostatecznie Inspektorat uznał, że uczniowie szkoły nie są nakłaniani do nietolerancji oraz placówka nie utrudnia im integracji w holenderkim społeczeństwie. Niemniej jednak stwierdzono, że szkoła zmaga się z licznymi problemami, zwłaszcza jeśli chodzi o zarządzanie przyznanymi środkami finansowymi (dyrektor szkoły, Soner Aasoy, jego brat Son Tekin oraz szwagierka, otrzymali łącznie wynagrodzenie w wysokości 1/3 całkowitego budżetu szkoły na rok 2018).

13.09.2019 Niedziela.NL

(kk)


Komentarze 

 
+2 #7 Steve 2019-09-15 09:50
Jolanta - napisz cos o smierdzacej pgr postkomunie w twojej wsi
Cytuj
 
 
-6 #6 Mz 2019-09-14 16:12
Może warto dokładnie tłumaczyć artykuły. Chodzi o zajęcia pozalekcyjne przy meczetach, a nie szkoły muzułmańskie. Wprowadzacie czytelników w błąd.
Cytuj
 
 
+2 #5 Steve 2019-09-14 15:54
Wojsko roz***i wszystkie strefy no-go.
Cytuj
 
 
-9 #4 Jolanta. 2019-09-14 14:52
Leonie-katoliku z Ciemnogrodu.Chrzescijanin to nie tyklko katolik.A moze nawet tylko NIE katolik.
Cytuj
 
 
+12 #3 Tom 2019-09-14 08:14
I za parę lat w Den Haag i Rotterdam powstaną strefy No Go gdzie nawet służby pozadkowe nie wjadą
Cytuj
 
 
-5 #2 Leon 2019-09-14 07:16
Nie przecież oni uczą katolicyzmu! Każdy mohamed to prawowity chrześcijanin!
Cytuj
 
 
+13 #1 Robert 2019-09-13 20:23
To po co Holandia przyjmowała emigrantów Arabskich, przecież wiadomo że tam uczą szariatu
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki