Holandia: Firmy, które dopuszczają się dyskryminacji mogą za to słono zapłacić

Archiwum '19

fot. Shutterstock

Urzędnicy z Amsterdamu zamierzają sprawdzić, czy mogą w sposób legalny wykluczyć firmy, które dyskryminują pracowników. Metodą na to mogłoby być wycofanie kontraktów zawartych z władzami gminy. Jak informuje dziennik Financieele Dagblad, władze będą sprawdzać firmy poprzez wykorzystanie tzw. „tajemniczych gości” (ang. „mystery guest”), czyli zamaskowanych pracowników gminy, którzy mają sprawdzić, czy rzeczywiście przedsiębiorstwa dopuszczają się praktyk dyskryminacyjnych.


Krok ten jest elementem planu, który jeszcze w tym tygodniu zostanie wysłany do radnych, a którego celem jest promowanie różnorodności oraz walka z dyskryminacją na rynku pracy. W rozmowie z dziennikiem Financieele Dagblad radny ds. socjalnych oraz zatrudnienia, Rutger Groot Wassink, przekazał że „dyskryminacja to rozpowszechnione zjawisko, które bardzo trudno zwalczyć”.

Młodzi ludzie z obcym pochodzeniem mają o 40% mniejsze szanse na zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną niż ma to miejsce w przypadku Holendrów - przekazał Groot Wassink, cytując ostatnie badania przeprowadzone przez naukowców z uniwersytetów w Utrechcie oraz Amsterdamie. Częścią zaproponowanego planu jest również walka z dyskryminacją kobiet, osób niepełnosprawnych oraz starszych.

Groot Wassink zapowiedział, że na walkę z dyskryminacją zostanie przeznaczona kwota w wysokości 750 tys. euro. Pieniądze te w tym oraz w przyszłym roku zostaną przeznaczone na stworzenie nowego, integralnego podejścia umożliwiającego radzie miasta wejście w rolę organu ustanawiającego nowe standardy na rynku pracy.

Radny przekazał, że oznacza to, między innymi, wprowadzenie kontrowersyjnej metody, o której mówiono na samym początku tego roku. Chodzi mianowicie o zatrudnienie do pracy tzw. „tajemniczych gości”, którzy mają podszywać się pod kandydatów ubiegających się o pracę i badać, czy konkretne firmy rzeczywiście dopuszczają się praktyk dyskryminacyjnych. Kolejnym krokiem ma być upublicznianie nazw firm, które niesprawiedliwie traktują kandydatów. „Sam nie jestem przeciwny praktyce nazywania i szykanowania takich firm, ale ku mojemu zdziwieniu jest to sprawa budzącą duże kontrowersje. Nie chcemy, aby przedsiębiorstwa były źle kojarzone, jednakże jeśli pomimo otrzymania licznych ostrzeżeń firmy wciąż dopuszczają się dyskryminacji, to ich kontrakty powinny zostać zawieszone” - mówił Groot Wassink.

„Tajemniczy goście” zostaną również zatrudnieni do zwalczania dyskryminacji wśród stażystów. W Holandii staż to jeden z pierwszych kroków umożliwiających wejście na rynek pracy, toteż dyskryminacja już na tym etapie jest poważnym problemem.

Przypadki dyskryminacji spowodowanej kolorem skóry, obco brzmiącym nazwiskiem lub religią zostaną sfilmowane, zaś przygotowany film będzie udostępniony w mediach, w celu „zwrócenia uwagi społeczeństwa na istniejący problem”. Inne metody, które zostaną zastosowane to np. wysyłanie fikcyjnych listów motywacyjnych.

Jeśli chodzi o firmy, w których miasto ma swoje udziały, jak np. lotnisko Schiphol, władze portowe oraz przedsiębiorstwo komunikacyjne GVB, panująca w nich sytuacja również zostanie wzięta pod lupę. „Biorąc pod uwagę skład naszego personelu nie jesteśmy w stanie z całym przekonaniem stwierdzić, że Amsterdam jest bardzo zróżnicowanym miastem” - w rozmowie z gazetą, przekazał radny. „Poczyniliśmy odpowiednie kroki tam, gdzie liczba kobiet była niepokojąco niska, ale wciąż widzimy zbyt mało osób z obcym pochodzeniem etnicznym (…) To miasto zróżnicowane, więc żadna grupa nie powinna dominować” - przekonuje polityk.

W kwietniu tego roku przeprowadzono badania, które wykazały, że osoby starające się o nową pracę są bardzo często dyskryminowane z uwagi na wiek lub pochodzenie etniczne. Badania na grupie specjalistów HR przeprowadziła agencja zatrudnienia tymczasowego Unique. 4 na 10 respondentów przyznało, że często nie zapraszają na rozmowę danej osoby z powodu jej wieku. Więcej niż 1 na 10 specjalistów HR przekazało również, że zdarzyło im się nie zaprosić na rozmowę osoby o obco brzmiącym nazwisku. Pewną rolę odegrać mogą również takie czynniki, jak płeć, miejsce zamieszkania oraz zdjęcie zamieszczone w CV.


01.08.2019 Niedziela.NL

(kk)


Komentarze 

 
0 #4 hahaha 2019-08-03 03:46
Hih, to teraz cała Polonia pracująca w NL będzie zarabiać te same stawki co tubylcy.
Cytuj
 
 
-1 #3 Roberto 2019-08-02 12:03
Władze Amsterdamu to rasiści bo walczą z Airbub i nie tolerują konkurencjii
Cytuj
 
 
0 #2 Robert 2019-08-02 11:50
wejście się jeszcze za firmy wyzyskuja pieniądze
Cytuj
 
 
+1 #1 atm 2019-08-02 09:51
Gdzie można zgłaszać takie firmy? Mam już kilku kandydatów
Cytuj
 

Dodaj komentarz

Kod antysapmowy
Odśwież

Najnowsze Ogłoszenia Wyróżnione


reklama a
Linki